Pani Katharina sama popłynęła i przyholowała do brzegu tonącego mężczyznę w Międzyzdrojach. Dopiero podczas wyciągania ciała na brzeg, dobiegł do niej ratownik górniczy. Ujawniła też nieścisłości w tym, co o zdarzeniu mówiła wcześniej Policja.
Właśnie to, co mówiła Policja spowodowało, że pani Katharina zdecydowała się na rejestrowaną rozmowę i zgodziła się na publikację filmu.
Zabolało mnie, że ktoś sobie przypisuje zasługi za coś, czego nie zrobił. Zachowanie Policji i przypisywanie sobie zasług to nie ładne z ich strony. Dzwoniłam pod numer 112, a tam kazali mi szukać ratownika. Pod koniec września nad morzem! Niekompetentne osoby tam pracują. Widząc, że rozmowa nie ma sensu, a mężczyzna tonie rzuciłam mu się na pomoc.
Z jednej strony może dziwić, takie zachowanie operatora linii 112, z drugiej, często zdarza się, że po wybraniu numeru 112 zgłasza się operator w Rzeszowie czy Lublinie, który kompletnie nie ma pojęcia o terenie województwa zachodniopomorskiego. Czy w związku z tym możemy czuć się bezpiecznie?
Na pewno zadziwiającym jest to, że nikt przebywający wówczas na molo nie chciał pomóc pani Katharinie w akcji ratunkowej.
Polecamy także:
Szczecin: Pewna wygrana Pogoni przed własną publicznością
Szczecin: Młody piłkarz Pogoni na celowniku Liverpool FC
Ziemkiewicz aresztowany na lotnisku! Za poglądy „sprzeczne z brytyjskimi wartościami”