Na czas remontu placu Szarych Szeregów szczecińskie kwiaciarki zmuszone są zamknąć swoje siedziby. Niektóre wybierają się na urlop, inne chwilowo zmieniają lokalizację. Miasto deklaruje, że za około 2 miesiące handel w tym rejonie znów zacznie kwitnąć.
Rewitalizacja alei Wojska Polskiego wraz z przebudową placu Szarych Szeregów to jedna z największych szczecińskich inwestycji. Jej zakończenie zaplanowano na III kwartał 2023 roku. Koszt prac to ponad 80 mln złotych. Rejon wokół placu Szarych Szeregów w zamyśle architektonicznym ma zostać „zielonym salonem” Szczecina. Jednak ów „zielony salon” póki co pozbawiony będzie słynnych szczecińskich kwiaciarek. W założeniu na około 2 miesiące muszą one bowiem zamknąć swoje interesy, gdyż w tym obrębie będą prowadzone intensywne prace budowlane. Nadzór nad inwestycją sprawuje spółka Szczecińskie Inwestycje Miejskie.
Remont tego odcinka zaczyna się od przyszłego poniedziałku i ma potrwać do dwóch miesięcy. Handlowcy liczą na to, że na dzień matki, który przypada na 26 maja będą mogli już wrócić na swoje pierwotne miejsca. Obecnie jest tu siedem stałych stoisk z kwiatami. Sprzedawcy deklarują, że po dokończeniu remontu ulic zadbają również o estetykę swoich sklepów. Nie jest to jednak proste, gdyż kioski często padają ofiarą amatorów graffiti.
Polecamy także:
Powiat koszaliński: W lesie znaleziono ludzkie szczątki
Szczecin: Upadła fabryka trafiła w ręce światowego potentata w produkcji turbin wiatrowych