Od dłuższego czasu słyszeliśmy w mediach o planach zniesienia obostrzeń covidowych przez rząd. Tak też się stało. Jest jednak jeden wyjątek.
– COVID-19 nie zniknie z naszego otoczenia, ale powinniśmy nauczyć się z nim żyć i zacząć traktować koronawirusa jako zwykłą chorobę – tłumaczył w rozmowie dla Polsat News Adam Niedzielski.
Z kolejnych wywiadów dowiedzieliśmy się także jaka jest przewidywana data wprowadzenia w życie tych zapowiedzi. Minister zdrowia nie chciał, aby stało się to jeszcze w marcu, ponieważ spadki zachorowań, choć nadal zauważalne, nieco wyhamowały w ostatnim czasie, głównie przez napływ uchodźców z Ukrainy.
– Zarekomendowałem panu premierowi, żeby od początku kwietnia znieść te rozwiązania, które dotyczą noszenia maseczek, kwestii nakładania kwarantanny czy izolowania – powiedział minister Niedzielski.
Jest jeden wyjątek
Okazuje się, że możemy rozstać się z maseczkami nawet wcześniej. Rada Ministrów podjęła decyzję o zniesieniu obowiązku ich noszenia już od 28 marca (poniedziałek). Od tego dnia nie musimy zasłaniać ust i nosa w przestrzeniach zamkniętych, m.in. sklepach, środkach komunikacji zbiorowej, obiektach kultu, kinach czy teatrach. Jest jednak jeden wyjątek.
– Podjąłem decyzję o tym, żeby od 28 marca wprowadzić dwa rozwiązania – pierwsze z nich to zniesienie obowiązku noszenia maseczek. Tutaj bardzo ważnym zastrzeżeniem jest fakt, że zniesienie nie dotyczy podmiotów leczniczych – powiedział szef MZ.
Drugim rozwiązaniem jest zniesienie izolacji i kwarantanny. Od tej pory osoby chore będą otrzymywały zwolnienie lekarskie na zwykłych zasadach i będą musiały izolować się same.
– Jeżeli będą pojawiały się ogniska, jeżeli będziemy mieli do czynienia z jakimiś lokalnymi zjawiskami epidemicznymi, to oczywiście sanepid cały czas posiada uprawnienia do tego, żeby nakładać kwarantannę i decydować o izolacji – zaznaczył Niedzielski.
Polecamy także:
Mistrzostwa Europy w Rosji? „Mamy doświadczenie w organizacji dużych imprez piłkarskich”
Sławomir Nitras straci immunitet? Komisja jest na tak