Stan epidemii w Polsce obowiązywał przez ponad 2 lata. 16 maja przekształci się w stan zagrożenia epidemiologicznego.
28 marca rząd zniósł większość obostrzeń covidowych. Zniesiono obowiązek zakrywania ust i nosa w pomieszczeniach zamkniętych (oprócz placówek medycznych) oraz zrezygnowano z kwarantanny i izolacji. Zniknęły też oddziały covidowe i szpitale tymczasowe. Od 1 kwietnia nie wykonuje się również masowych testów w kierunku koronawirusa. Zleca je lekarz, jedynie w razie uzasadnionej potrzeby.
Choć Ministerstwo Zdrowia podkreśla, że COVID-19 nie zniknął z naszego otoczenia, zdecydowano, że to najwyższy czas, by znieść stan epidemii w Polsce.
Adam Niedzielski podczas konferencji prasowej poinformował, że sytuacja pandemiczna stabilizuje się i zmierza w kierunki endemii. Jest to zjawisko, w którym na danym terenie przez dłuższy czas występuje stała liczba zachorowań na daną chorobę. Przekazał również, że dzisiejsza liczba zakażeń wynosi 611 przypadków. Podobny wynik utrzymuje się od ostatnich dwóch tygodni.
– Powoli epidemia zdąża w kierunku endemii, do sytuacji endemicznej, czyli takiej, w której oczywiście wirus jest cały czas w naszym otoczeniu, ale ze względu na szczepienia […], wyraźną liczbę osób, które przechorowują czasem bezobjawowo infekcję, ta endemia nie stanowi już takiego zagrożenia dla życia społeczno-gospodarczego – mówił minister.
Stan epidemii obowiązuje od ponad 2 lat, został ogłoszony przez rząd 20 marca 2020 roku. Już 16 maja zostanie przekształcony w stan zagrożenia epidemiologicznego.
Polecamy także:
Lasy Państwowe, mieszkańcy i politycy sadzą drzewa
Beata Kozidrak usłyszała wyrok za jazdę po alkoholu. „Szokujące okoliczności łagodzące”