Przed południem na numer alarmowy wpłynęło zgłoszenie o pożarze zakładu złomowania pojazdów. Na miejsce zadysponowano trzynaście zastępów Straży Pożarnej, w tym cysternę z wodą. Skierowano w celu zabezpieczenia akcji gaśniczej również policję i jeden zespół ratownictwa medycznego.
Spłonęła blisko połowa składowanych aut
W miejscu pożaru prowadzono demontaż oraz zgniatanie w prasie samochodów. Akcję strażaków utrudniała wysoka temperatura i gęsty toksyczny dym.
Jak informuje Rzecznik Prasowy WSPR, Paulina Heigel, do szpitala przewieziono poszkodowanego z poparzeniami twarzy, szyi i rąk I stopnia. Jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
Pracownik dokonywał osuszania pojazdów (chodzi tutaj o zbiorniki paliwa). Podczas suszenia jednego z nich zapaliło się auto. Płomień szybko zajął zaparkowany obok pojazd. Po tym ogień przeniósł się na pobliskie budynki i dosyć duża ich część się spaliła. Zakład został zamknięty, a budynki – wyłączone z użytkowania. W piątek zostaną przeprowadzone oględziny przez biegłego – młodszy aspirant Katarzyna Leśnicka rzecznik prasowy Komendy Powiatowej w Policach.
Na miejsce akcji skierowano również policjantów głównie dla zabezpieczenia sprawnego dojazdu Straży Pożarnej.
Sam dym był widoczny praktycznie ze wszystkich rejonów miasta – od Stołczyna, Bukowa, przez Krzekowo, Gumieńce po Kołbaskowo, i prawobrzeżny Szczecin. Momentami wiatr zawiewał gęsty, toksyczny dym w stronę miasta i mieszkańcy Gumieniec, Pomorzan oraz Mierzyna uskarżali się na odór nie do wytrzymania.
Pożar opanowano i stłumiono przed godziną 14.00. Na miejscu trwa jeszcze dogaszanie pogorzeliska i zabezpieczanie go przed ponownym rozżarzeniem się.
Polecamy także:
Stargard: ArtFestiwal rusza w miasto
Zmiany na liście lektur. Które pozycje wykreślono, a które dodano?
Specjalna sesja RM w Nowogardzie