Plakaty, szpadle, kalosze, łóżka, radiotelefony i jeden(!) agregat, 400 łóżek i pościel. Tak miasto zabezpieczyło ludność cywilną w Szczecinie. Są też miejsca ochronne i schronienia (bo to różne funkcje w świetle rozporządzeń). Ile ich jest – nie wiadomo.
Nie jest dobrze
Radny Dariusz Matecki w interpelacji dopytywał jak zmienił się system przez ostatnie dwa lata (od wcześniejszej interpelacji). Odpowiedzi udzielił Sekretarz Miasta Ryszard Słoka. Do dziś też miasto nie odpowiedziało, gdzie znajdują się schrony i ile osób są w stanie pomieścić. W 2015 roku Wydział Zarządzania Kryzysowego informował, że Gminie Miasto Szczecin przewiduje się, że docelowo mogą powstać ukrycia zdolne pomieścić do 170 tysięcy ludzi!
Co to jest miejsce ukrycia? To najczęściej są piwnice, komórki i parkingi podziemne. W dalszym ciągu nie poinformowano, gdzie są schrony i ile osób mogą pomieścić. Jaki jest ich stan i jakie są nakłady na ich utrzymanie. Należy przypuszczać, że w liczbie miejsc ukrycia ujęte zostały również schrony. Jasno więc wynika, że ledwie połowa mieszkańców Szczecina może liczyć na ukrycie się w razie niebezpieczeństwa. A wiadomo, że w ciągu dnia w mieście przebywają jeszcze turyści i pracownicy. Wtedy jeszcze gorzej wygląda zabezpieczenie w miejsca ukrycia i schronienia.
Z ostatniej odpowiedzi Sekretarza Miasta dowiedzieliśmy się, że są 344 budowle ochronne w tym 3 zostały zgłoszone do likwidacji (ile osób pomieszczą – nie wiadomo). W nowopowstałych budynkach powstały miejsca ukrycia dla 1875 osób.
Jeżeli chodzi o zabezpieczenie mieszkańców to nie wygląda to optymistycznie. Pocieszeniem na pewno nie jest fakt, że w innych miastach nie wygląda to lepiej. Władzom miasta powinno zależeć na tym, by jak najlepiej zapewnić bezpieczeństwo mieszkańcom, a próżno szukać oznakowanych schronów i oznakowanych dróg schronienia. Przykładem powinny być inne miasta europejskie i skandynawskie.
Miasto obowiązek zabezpieczenia przerzuca na mieszkańców
Co prawda jest w mieście dokument PORADNIK DLA MIESZKAŃCÓW SZCZECINA „BĄDŹ BARDZIEJ BEZPIECZNY”, w którym zawarto wiele praktycznych porad jak się przygotować na różne sytuacje i zabezpieczyć by przetrwać 3-5 dni. Warto, by wszyscy ten dokument znali i zastosowali się do niego nie tylko z powodu obecnej sytuacji politycznej w naszej części Europy, ale również by wiedzieć jak się przygotować na wypadek powodzi, wichur czy skażenia chemicznego, a to jest w naszym mieście możliwe.
Z przykrością odnotowujemy fakt, że władze miasta nie stosują się do wytycznych zawartych w tym dokumencie, biorąc pod uwagę przykład ostatnich wichur czy dużych toksycznych pożarów jakie w ubiegłym roku wydarzyły się w Szczecinie i bezpośrednim sąsiedztwie miasta, gdzie toksyczne opary unosiły się nad miastem.
Okazuje się również, czego w odpowiedziach na interpelacje nie ma, spadają zdolności do ewakuacji mieszkańców z miejsc zagrożenia przy pomocy autobusów. Miasto robi wszystko, by maksymalnie uprzykrzyć życie kierowcom i zniechęcić do korzystania z transportu indywidualnego. Ale jednocześnie nie robi nic, a nawet można odnieść wrażenie, że utrwala pogarszanie systemu komunikacji miejskiej. W tym roku jesteśmy również w niechlubnym gronie miast o najniższym poziomie zakupów autobusów i to w ścisłej czołówce, bo na 4 miejscu. Cięcia w komunikacji tłumaczone brakiem kierowców dodatkowo pokazują, że zabezpieczenie miasta na wypadek „W” zamiast się poprawiać to spada.
Zwróciliśmy się z zapytaniem do urzędników miejskich o listę schronów i miejsc schronienia oraz zapytaliśmy w jakim są stanie gotowości.
Do sprawy będziemy wracać
Polecamy także:
Szczecin: Będzie nowe miejsce na legalne graffiti. Czy to wystarczy?
Cyberatak na Ukrainę i ogłoszenie stopnia alarmowego ALFA-CRP w Polsce