Sąd Apelacyjny w Szczecinie zmienił dotychczasowy wyrok dożywocia wydany dla Marka K. Sąd wymierzył mu karę 25 lat więzienia za usiłowanie zabójstwa syna partnerki, znęcanie się nad chłopcem i jego bratem ze szczególnym okrucieństwem i gwałty na nich.
Do tych okrutnych przestępstw dochodziło od stycznia do marca 2016 r. W tym czasie chłopcy wraz z matką Katarzyną W. i jej konkubentem Markiem K. mieszkali w hostelu prowadzonym przez Ośrodek Wspierania Dziecka i Rodziny w Drawsku Pomorskim.
Katarzyna W. wraz z dzieci byli objęci nadzorem kuratora sądowego, opieką psychologiczną i pedagogiczną.
Katarzyna W. wszczynała awantury, znieważała słowami, uderzała rękoma, biła pasem oraz szarpała swoich synów. Chłopcy mieli wówczas 7 i 9 lat.
Marek K., za wiedzą matki chłopców, zamykał ich w łazience, nakazywał wielogodzinne siedzenie w wannie wypełnionej zimną wodą, klęczenie z rękoma podniesionymi do góry, bieganie w nocy po polu, wkładał ręce do ust w trakcie posiłku, by wywołać wymioty, wylewał jogurt na podłogę i kazał go zlizywać, kazał jeść surowe produkty, choć wymagały obróbki termicznej, bił, powodując liczne obrażenia ciała.
Ponadto Marek K. wielokrotnie z dużą siłą uderzał jednego z chłopców po całym ciele, rzucał nim o meble, o ścianę, w wyniku czego dziecko doznało obrażeń zagrażających jego życiu m.in. urazów głowy, złamania żeber, stłuczenia płuc, złamania kości krzyżowej, obustronnego złamania kości łonowej i obydwu kości kulszowych, stłuczenia serca. Mężczyzna także gwałcił obu chłopców.
W powtórnym procesie przeciwko mężczyźnie sąd w Koszalinie, 11 grudnia 2020 r. podwyższył orzeczoną karę. Marek K. usłyszał wyrok dożywocia. Uprzednio była to kara 25 lat więzienia za usiłowanie zabójstwa syna partnerki, znęcanie się nad chłopcem i jego bratem ze szczególnym okrucieństwem i gwałty na nich. Obrona wniosła apelację.
Wyrok zapadł 27 października. W rezultacie, Sąd po rozpoznaniu apelacji wniesionej przez obrońcę oskarżonego zmienił wyrok sądu pierwszej instancji.
Sąd „złagodził karę” Markowi K. Zmienił ją na karę 25 lat pozbawienia wolności.
W konsekwencji to samo zrobił z karą łączną. Z dożywocia zmienił karę na 25 lat pozbawienia wolności.
Ponadto sąd apelacyjny dokonał jeszcze jednej zmiany w wyroku. Otóż Marek K. o przedterminowe zwolnienie z więzienia będzie mógł się ubiegać po 22 latach odbywania kary, a nie jak orzekł sąd okręgowy, po 35 latach pozbawienia wolności.
Pozostała część wyroku została utrzymana w mocy:
- Marek K., i prawomocnie skazana w 2019 r. na 14 lat Katarzyna W., mają zakaz zbliżania się do pokrzywdzonych na odległość poniżej 200 m. Ponadto mają zakaz kontaktu z nimi na okres 15 lat.
- Oboje mają zasądzone zadośćuczynienie na rzecz pokrzywdzonych chłopców.
Katarzyna W. na rzecz jednego z synów 100 tys. zł i 50 tys. zł na drugiego syna solidarnie z Markiem K. Mężczyzna natomiast ma zapłacić na rzecz jednego z chłopców 250 tys. zł. Natomiast solidarnie z Katarzyną W. do kwoty 100 tys. zł. Na rzecz drugiego chłopca kwoty 150 tys. zł., solidarnie z oskarżoną do kwoty 50 tys. zł.
Wyrok jest prawomocny. Może go zmienić już jedynie Sąd Najwyższy, jeżeli od wyroku wniesiona zostanie kasacja.
W grudniu 2018 r. Sąd Okręgowy w Koszalinie skazał Katarzynę W. na 15 lat więzienia, a Marka K. na 25 lat pozbawienia wolności. Prokuratura Regionalna w Gdańsku, na polecenie Ministra Sprawiedliwości Prokuratora Generalnego Zbigniewa Ziobry, wniosła apelację. Domagano się w niej dożywocia dla Marka K. i 25 lat pozbawienia wolności dla Katarzyny W.
8 sierpnia 2019 r. Sąd Apelacyjny w Szczecinie uchylił wyrok w części dotyczącej kary wobec Marka K. Przekazano ją do powtórnego rozpoznania przez sąd okręgowy.
W części dotyczącej sprawstwa Marka K. wyrok sądu pierwszej instancji pozostał w mocy. Natomiast co do Katarzyny W. uznał, że nie działała z zamiarem ewentualnego zabójstwa synów. Sąd skazał ją na łączną karę 14 lat pozbawienia wolności.