19 listopada 1885 roku urodził się Kazimierz Sosnkowski, jeden z najwybitniejszych przedstawicieli obozu sanacji, niestety często marginalizowany – zarówno podczas II wojny światowej, jak i współcześnie.
Od samego początku działalności bliski współpracownik i przyjaciel Józefa Piłsudskiego. Po raz pierwszy spotkali się w 1906 roku podczas zjazdu PPS we Lwowie (jak podkreślał sam Sosnkowski – do PPS wstąpił nie ze względu na głoszone przez nią hasła rewolucji proletariackiej, ale dlatego, że organizowała zbrojną walkę o niepodległość). Od tamtej pory ich drogi już nigdy się nie rozeszły. Razem działali w Organizacji Bojowej PPS, współtworzyli Związek Walki Czynnej i Związek Strzelecki.
W czasie I wojny światowej został zastępcą Komendanta i szefem jego sztabu. Wykazał się wówczas talentem dowódczym, m.in. podczas bitwy pod Łowczówkiem, za co, kilkanaście lat później, został odznaczony orderem Virtuti Militari.
W 1916 roku utworzono tzw. Radę Pułkowników, w której skład wszedł m.in. Sosnkowski, Haller i Śmigły – Rydz. Dążyła ona do uniezależnienia od zwierzchnictwa Departamentu Wojskowego Naczelnego Komitetu Narodowego, którym kierował Władysław Sikorski, zwolennik współpracy z Austro – Węgrami i Niemcami. Po tzw. kryzysie przysięgowym Sosnkowski i Piłsudski zostają aresztowani. Początkowo pozbawiono ich kontaktu, jednak później zostali osadzeni razem, dano im możliwość długich dyskusji, gry w szachy i wspólnych spacerów.
10 listopada 1918 roku obaj przybyli do Warszawy. Sosnkowski objął później stanowisko wiceministra spraw wojskowych (teki ministra odmówił, mimo propozycji Piłsudskiego).Rozbudowywał Wojsko Polskie, starał się scalić wszystkie jednostki walczące w różnych częściach kraju. Próbował również, bez powodzenia, doprowadzić do podjęcia rozmów między Piłsudskim a Dmowskim.
W dobie wojny polsko – bolszewickiej Sosnkowski, będący już generałem, został odznaczony orderem Virtuti Militari II klasy za przeprowadzenie manewru oskrzydlającego, który spowolnił radzieckie natarcie i pozwolił polskim oddziałom na przegrupowanie i przygotowanie obrony.
W 1922 roku Piłsudski przedstawił go jako jedynego, obok Edwarda Śmigłego – Rydza, zdatnego do pełnienia funkcji Naczelnego Wodza na wypadek wojny.
Późniejsze relacje Komendanta z Sosnkowskim były dość chłodne, ponieważ ten pierwszy uważał drugiego za niewystarczająco lojalnego. Stało się to przyczyną niepoinformowania Generała o planach zamachu majowego w 1926 roku. Po otrzymaniu wiadomości o wybuchu walk Sosnkowski próbował popełnić samobójstwo, jednak cudem przeżył.
Mimo wszystko, po śmierci Marszałka Sosnkowski wydawał się być jego naturalnym następcą w wojsku. Na skutek podziału w obozie sanacji oraz postrzegania go jako osobę o zbyt wyrazistych poglądach Generalnym Inspektorem Sił Zbrojnych został obrany Śmigły – Rydz. Jemu natomiast prezydent Mościcki zaproponował posadę ambasadora w Paryżu, której generał nie przyjął, ponieważ nie zgadzał się z polityką zagraniczną prowadzoną przez Józefa Becka.
Podczas kampanii wrześniowej odsunięto go od przygotowań wojennych. Mimo marginalizacji, walczył jak mógł. Ostatecznie, wobec bezsensu dalszych walk, przedostał się pod fałszywym nazwiskiem do Francji.
Biografia generała jest bardzo bogata, jednak chyba na największe podkreślenie zasługuje jego postawa wobec porozumień ze Związkiem Radzieckim, którym od początku się sprzeciwiał. Doprowadziło to do sytuacji, że stał się faktycznym przywódcą emigracyjnej opozycji, która nie godziła się z polityką Sikorskiego (potem Mikołajczyka).
Po śmierci Sikorskiego został mianowany Naczelnym Wodzem, co nie spodobało się Brytyjczykom i Sowietom. Generał otwarcie mówił o zdradzie „sojuszników” oraz sprzeciwiał się ujawnianiu polskich partyzantów i wybuchowi powstania warszawskiego.
„O losie Polski przesądzili alianci w Teheranie. Nasza rola w tej fazie wojny jest skończona. Należy wstrzymać się od wielkich wykrwawiających działań, gdyż szkoda już każdej kropli krwi, szczególnie młodzieży polskiej” – pisał w komunikacie do Komendy Głównej AK.
Jego depesze przechodziły przez Londyn i do Polski docierały z opóźnienie, bądź w zniekształconej formie. Czasami nie docierały wcale. Po wybuchy powstania ze wszystkich stron zabiegał o pomoc dla walczących, jednak jego wysiłki spełzły na niczym. 30 września 1944 roku, pod naciskiem Winstona Churchilla, Sosnkowski został zdymisjonowany ze stanowiska Naczelnego Wodza. Brytyjczycy zażądali ponadto zobowiązania, że generał nie będzie wypowiadał się publicznie w sprawach politycznych.
Do końca życia pozostawał na emigracji i prowadził działalność polityczną, potem już tylko publicystyczną. Zmarł 11 października 1969 roku w Kanadzie.