Przy skrzyżowaniu ulic Farnej i Grodzkiej powstało rondo i zniknęły przejścia dla pieszych. W tej sprawie napisała do nasz Czytelniczka.
Niedawno powstało nowe minirondo przy skrzyżowaniu ulic Farnej i Grodzkiej. To kolejny etap uspokajania ruchu pojazdów na Starym Mieście. W tym celu część ulic została już przekształcona w strefy zamieszkania, a inne w strefy ograniczenia prędkości do 30 km/h. Spowolnić ruch mają także skrzyżowania równorzędne.
Wraz z powstaniem nowego ronda zniknęły jednak przejścia dla pieszych, co nie wszyscy uważają za dobry pomysł.
Napisała do nas Czytelniczka, której dziecko uczęszcza do Szkoły Podstawowej nr 63 z oddziałami integracyjnymi, znajdującej się przy ulicy Grodzkiej.
„Córka idzie do szkoły od strony placu Orła Białego. Podczas trwania roku szkolnego codziennie przechodziła przez pasy na skrzyżowaniu ulicy Grodzkiej i Farnej. A tu teraz taka niespodzianka… pasów już nie ma!” – pisze.
Kobieta zwraca uwagę na to, że to nie jedyne zlikwidowane przejścia dla pieszych. Pasy zniknęły też dalej – w okolicach oddziału PZU przy ul. Farnej. Jej zdaniem takie rozwiązanie jest niebezpieczne dla dzieci, które będą teraz przechodziły przez ulicę w dowolnym, nieoznakowanym miejscu.
„Piesi nie wiedzą gdzie mogą przechodzić, a kierowcy – gdzie spodziewać się pieszych. W końcu dojdzie tam do tragedii” – uważa Czytelniczka.
Polecamy także: