Nie jest tajemnicą, że Niemcy chętnie przyjeżdżają do Polski na zakupy. Przygraniczne miejscowości często utrzymują się z pieniędzy jakie wydają u nas zachodni sąsiedzi. W taki sposób rozwijają się tutaj kolejne małe biznesy.
W związku z pandemią oraz wzrostem liczby zachorowań Niemcy wprowadzają lockdown. Między 16 grudnia, a 10 stycznia zamknięta będzie większość, których działanie nie jest priorytetem.
Taka sytuacja ma wpływ na ruch graniczny i utrudnienia z nim związane. Co prawda rząd Brandenburgii pozwolił w ramach wyjątku wjeżdżać na swój teren, jednak 16 grudnia wyjątek ten przestanie działać. Będzie to miało niebagatelne znaczenie dla przedsiębiorców po naszej stronie granicy, którzy bardzo często nastawieni są właśnie na niemieckich klientów.
no nie da się ukryć, że do teraz Niemcy przyjeżdzali i wydawali te pieniądze u nas. a jak będzie po 16-tym? ciężko powiedzieć. Problemy się pewnie pojawią. niedługo święta i to zawsze był czas, gdy Niemcy wydawali u nas więcej pieniędzy.
– mówił jeden z handlowców.
Wie pan. Tutaj wiele osób utrzymuje się przede wszystkim z Niemców. no jak oni nie przyjadą, to towar taki i taki nie pójdzie. niektórzy ze swoim towarem nastawieni są właśnie na nich inaczej to martwe miasto, a z czegoś jednak żyć trzeba.
– komentował sprawę inny.
Nad przygranicznymi biznesami po raz kolejny pokazały się czarne chmury. Ten rok z pewnością nie należy do udanych, a teraz w okresie przedświątecznym – gdy przedsiębiorcy mogli by zarabiać poważne pieniądze, te plany obracane są w perzynę. Pozostaje mieć nadzieję na to, by przyszłoroczne Święta mijały już spokojnie, zarówno dla nas jak i naszych portfeli.