Pogoda aktualnie nie rozpieszcza. Jest wilgotno, a w wielu miejscach wciąż leżą liście. Niewiele trzeba by doszło do wypadku. W ciągu ostatniej doby doszło do dwóch zdarzeń drogowych. Niestety są ofiary.
Auto uderzyło w drzewo
Najpierw, w godzinach wieczornych – 7 grudnia, doszło do groźnego wypadku w okolicach Karska. Kierowca Forda w pewnym momencie zjechał ze swojego pasa na pobocze i uderzył w drzewo.
33-latek, kierujący samochodem marki Ford, uderzył czołowo w drzewo. W wyniku wypadku odniósł poważne obrażenia głowy. Nieprzytomnego mężczyznę przewieziono do szpitala w Gorzowie Wielkopolskim.
Na miejsce wypadku przyjechały dwa zastępy OSP Barlinek, dwa zastępy z JRG Myślibórz oraz Policja i Pogotowie Ratunkowe.
Tragiczne zderzenie pod Sarbinowem
Kolejny tragiczny wypadek miał miejsce 8 grudnia, w godzinach porannych. Około godziny 6:30, na drodze między Chwarszczanami, a Sarbinowem doszło do zderzenia dwóch pojazdów.
Według służb, kierowca autobusu nieostrożnie wyprzedzał nieoświetlony ciągnik. Podczas manewru uderzył czołowo w nadjeżdżającą z naprzeciwka osobówkę. Samochodem podróżowały dwie osoby. Niestety jedna z nich zginęła na miejscu. Bilans wypadku to jedna ofiara śmiertelna i sześcioro rannych.
Świadkowie twierdzą, że siła uderzenia była tak wielka, iż samochód osobowy został zmiażdżony. Autokarem podróżowało 15 osób. Według podawanych informacji, był to pojazd pracowniczy.