Temat szczepień wyraźnie dzieli społeczeństwo. Z jednej strony są zagorzali zwolennicy, z drugiej bezkompromisowi przeciwnicy, a po środku ci, którzy wyrażają na nie dorozumiane przyzwolenie.
W obecnych czasach, z oczywistych względów, największe zainteresowanie wzbudza szczepionka przeciwko chorobie Covid – 19 wywoływanej wirusem SARS-CoV-2. Komisja Europejska zatwierdziła umowę z amerykańskim koncernem Pfizer i współpracującą z nim niemiecką firmą biotechnologiczną BioNTech.
Polski rząd zamówi 20 mln dawek szczepionki na wirusa SARS-CoV-2. Według zapowiedzi ma być ona podawana dobrowolnie.
Według sondażu SW Research przeprowadzonego dla rp.pl ponad 33% Polaków nie zamierza skorzystać ze szczepionki, prawie 29% chce się szczepić, a najwięcej, bo ponad 38%, nie podjęło jeszcze decyzji w tej sprawie.
„Szczepić nie zamierza się 35% kobiet i 31% mężczyzn. Szczepieniu nie zamierza poddać się blisko co drugi badany z najmłodszej grupy wiekowej i prawie 40% osób o dochodach powyżej 5000 zł” – komentuje wyniki Piotr Zimolzak, wiceprezes zarządu agencji badawczej SW Research.
Z kolei sondaż Ipsos, przeprowadzony na zlecenie World Economic Forum, przeprowadzony był wśród obywateli różnych państw. Najwięcej przeciwników szczepionki na Covid – 19 jest w Rosji, Polsce, na Węgrzech i we Francji. Zaś najbardziej oczekiwana jest ona w Chinach, Brazylii, Australii i Indiach.
Osoby, które twierdzą, że by się nie zaszczepiły, najczęściej obawiają się skutków ubocznych szczepionki (56 % w skali międzynarodowej i 65 % w Polsce). Drugim powodem niechęci są wątpliwości co do skuteczności szczepionki (ok.33 % globalnie i 44 % w Polsce). Trzecim najczęstszym powodem jest postrzeganie wirusa SARS-CoV-2 za mało groźny.