„Jesteście jedyną redakcją po Skolwin.info, która zainteresowała się tą częścią Szczecina. Pomóżcie nam, bo to już jest skandaliczne. Od 7 października zabrali się za prace, mieli skończyć w połowie listopada i co? Zostawili rozbabrane. Auta się niszczą, kamyki strzelają po oknach, piesi zakurzeni są albo zabłoceni przez przejeżdżające auta. Zamiast kończyć, pojechali robić Bogumińską i Obotrycką. Tam skończyli, a tu dalej nic. Czy kiedyś skończą segregować mieszkańców i dzielnice? Cuda, kwiatki obiecali a tu tylko nogi połamać można”.
Taki list przyszedł do redakcji z prośbą o zajęcie się sprawą remontu ulicy na Gocławiu.
Postanowiliśmy sprawdzić jak faktycznie wyglądały obiecanki medialne pani Pieczyńskiej, rzecznika prasowego ZDiTM.
W informacji dla mediów pani Pieczyńska podała, że prace zakończą się w połowie listopada: „przy korzystnych warunkach pogodowych”. To sprytna regułka pozwalająca na bezkarne manipulowanie pracami. Potem wciska się kit, że padało, był mróz lub wiatr pustynny itp. Tylko tym razem tego się nie obroni.
Ekipy przerzucono w inne miejsce, bo jak w rozmowie na pętli Gocław, jeden z taksówkarzy powiedział: „panie oni tu olewają wszystkich, aż dziwne że ten pac zabaw tam zrobili nad Odrą i posprzątali trochę. Wiedzą, że tutaj żadne media nie docierają i nikt mieszkańców ulic Nadodrzańskich nie poprze. Proszę zobaczyć jak wygląda Kolumba, przy Stoczni, Stołczyn, Skolwin. Toż kompromitacja miasta. W centrum ulice remontują czasem po kilka razy w roku, a to rondo zrobią, a to znowu skrzyżowanie z ronda, a to boxy raz żółte raz niebieskie. A tutaj nic. Szkoda gadać. Ostatnio ktoś na Skolwinie portal czy gazetę zrobił i w końcu coś się tam ruszać zaczęło, ale do minimum cywilizacji to tam nie prędko dojdzie. Może jak jakieś ABW czy coś takie za grzbiet weźmie prezydenta jednego czy drugiego za narażanie mieszkańców na utratę zdrowia to coś się zmieni”
I faktycznie Gocław rozgrzebany. Dodatkowo TIRy jeżdżące pomiędzy pachołkami kompletnie korkują tu drogę. W piątek, w godzinach szczytu korek od strony miasta sięgał momentami skrzyżowania ze Strzałowską.
Nie raz w pogardliwych wypowiedziach prezydentów miasta dało się słyszeć: „wy tam na Północy to kompleksy macie jakieś”. Trudno się dziwić, jak już nawet mieszkańcy innych dzielnic, którzy tu przyjeżdżają, mówią o kompromitacji miasta.
Jeden z radnych powiedział „przecież zrobili niedawno Policką, Nehringa czy Kościelną”. Owszem, Nehringa została zrobiona na kilkudziesięciometrowym odcinku, Policką i Kościelną faktycznie zrobiono, ale te należą do tzw. górnego Stołczyna. A ul. Nad Odrą? nie dość, że nie remontowana, to jeszcze bardzo niebezpieczna. Tak jak Stołczyńska czy Kolumba. Gocław, Skolwin mają ulice, na których od wojny nic nie zrobiono, a nawet zdewastowano je bardziej niż działania wojenne.
Tak więc reasumując, miasto nie kontroluje robót kompletnie, przerzuca się ekipy z kąta w kąt. Rozbabrze się drogi w jednym miejscu, nie skończy i przerzuca w inne rejony. A przecież zgodnie z ogłoszeniami ZDiTM po zakończeniu prac na Gocławiu, miały się zacząć prace na Bogumińskiej i Obotryckiej. ZDiTM tak genialnie zaplanował prace, że jednocześnie na wszystkich drogach z Polic trwały prace i korki. Również na wszystkich wiodących na północne osiedla. Czy tak wygląda prawidłowe planowanie? Nie tak. To Chaos przez duże C, którego miasto kompletnie nie ogarnia.