W niedzielę w autobusie linii 75 pijany pasażer autobusu napadł na kierowcę. To kolejne tego typu zdarzenie w ostatnim czasie. Komunikacja w Szczecinie coraz bardziej niebezpieczna.
Tym razem bandytyzm w Centrum Szczecina
Niedawno głośno było o pobiciu kierowcy przez grupę nastolatków w Podjuchach. Ostatecznie zebrane dowody i zeznania świadków doprowadziły do aresztowania sprawcy pobicia. Tym razem bandytyzm przeniósł się do Centrum. W niedzielę kierowca zwrócił uwagę pasażerowi pijącemu piwo w autobusie. Ponieważ nie stosował się do regulaminu przewozów kazał mu opuścić pojazd. Ten zareagował wyjątkowo agresywnie. Najpierw obrzucał kierowcę puszkami po piwie, aby następnie, gdy ten wzywał policję zaatakować go. Napastnik wytrącił kierowcy telefon z ręki i kopnął go. Na szczęście kierowca posiadał gaz pieprzowy i w porę go użył, co odstraszyło agresora. Ten uciekając wyłamał jeszcze wycieraczkę w autobusie.
Informacje o zdarzeniu potwierdza zarówno policja jak i ZDiTM. Jak informuje Oficer Prasowy Policji młodszy aspirant Ewelina Gryszpan:
– Kierowca autobusu na szczęście nie doznał obrażeń ciała, nie potrzebował pomocy lekarskiej. Doszło do uszkodzenia mienia w autobusie. Bezpośrednio po tym zdarzeniu policjanci ustalili tożsamość 39 – letniego mężczyzny. W tej sprawie prowadzone są czynności wyjaśniające, postępowanie jest w toku.
Coraz częściej ofiarami agresji są kierujący
To nie jedyne przypadki agresji względem kierowców i motorniczych. Przypomnijmy, w grudniu podczas obchodu wagonów na pętli Gocław, za zwrócenie uwagi nastolatkom na nieodpowiednie zachowanie została napadnięta motornicza.
W minionym tygodniu na Przecławiu okradziono kierowcę autobusu. Kierowcy, który gonił złodzieja z pomocą przyszli piłkarze trenujący na pobliskim boisku. Akurat odbywał się trening piłkarski i zawodnicy dokonali obywatelskiego zatrzymania przebiegającego obok złodzieja.
Na to, że środki komunikacji zwłaszcza w godzinach wieczornych, ale również w popołudniowym szczycie przypominają PRLowskie pijalnie piwa, od lat uskarżają się pasażerowie. Większość kierowców udaje, że nic nie widzi i z powodu bierności pasażerów nie reaguje na wykroczenia i złamanie regulaminu przewozów.
Problemy z komunikacją piętrzą się w naszym mieście, a władze miasta nie reagują. Kilka lat temu były patrole Policji w autobusach, a i tak pasażerowie narzekali, że Policja jeździła tam gdzie problemów było najmniej. A tam, gdzie faktycznie powinni się pojawiać i oczekiwali tego pasażerowie pojawiali się sporadycznie. Czy miasto znajdzie sposób na zapewnienie bezpieczeństwa pasażerom i kierowcom? Nie brakuje głosów mieszkańców, że na temat komunikacji w mieście powinna odbyć się specjalna sesja Rady Miasta zanim zaczną ginąć ludzie.
O tym, że problem narasta otwarcie również mówią prezesi spółek komunikacyjnych obsługujących komunikację w mieście, którzy nie bardzo wiedzą, jak pomóc swoim kierowcom i motorniczym. W razie ataku zalecają im po prostu siedzieć w kabinie i wzywać policję. Czas najwyższy na podjęcie jakichś środków, by komunikacja w Szczecinie była bezpieczna.
Polecamy także:
Szczecin: Ułani z pomocą dla małego Czarka z Płot! Weź udział w niepowtarzalnej licytacji
Zachodniopomorskie: Czekają nas kolejne wichury?