We wtorek 19 stycznia, strażników miejskich, podczas patrolu spotkała niecodzienna sytuacja. Na skrzyżowaniu ulic Konarskiego i Blizińskiego (osiedle Żelechowa) znaleźli się tuż po kolizji pojazdu ciężarowego z drzewem.
Jadąc ulicą Blizińskiego o godzinie 13.14 zauważyli mocno uszkodzoną ciężarówkę, odarte z kory drzewo na poboczu i mnóstwo porozrzucanych części samochodowych na jezdni. Niezwłocznie podjęli interwencję.
Jak informuje Joanna Wojtach ze Straży Miejskiej w Szczecinie:
Według relacji kierowcy mogło dojść do bardzo groźnego wypadku i zderzenia czołowego z innym pojazdem, który według relacji mężczyzny raptownie „wyskoczył” mu przed maskę. Kierujący ciężarówką chcąc uniknąć tzw. czołówki odbił gwałtownie uderzając prawą stroną kilkutonowego pojazdu w drzewo. Stąd zerwana kora z drzewa kilka metrów wcześniej i porozrzucane części samochodowe na jezdni.
Sprawca kolizji odjechał z miejsca wypadku, nie interesując się tym, co się wydarzyło. Na miejscu Strażniczka opatrzyła kierującemu drobne urazy, a ponieważ uskarżał się na ból ręki, na miejsce wezwano pogotowie ratunkowe oraz policję. Pogotowie zabrało poszkodowanego mężczyznę do szpitala na dalszą diagnostykę.
Podczas gdy policja ustalała przyczyny zdarzenia, strażnicy miejscy kierowali ruchem do czasu zakończenia działań policji i uprzątnięcia skrzyżowania z elementów rozbitej ciężarówki.