Mikołaj cierpi na Zespół Downa i wiele innych schorzeń. Nadzieją dla chłopca są kosztowne rehabilitacje, które rodzice próbują sfinansować na wszystkie możliwe sposoby. Niestety, nawet pieniądze dla chorego dziecka stały się przedmiotem kradzieży.
Narodziny Mikołaja dały jego rodzicom wiele radości, ale i postawiły przed nimi nowe wyzwania. Chłopiec choruje na Zespół Downa, wiotkość krtani, wrodzone zapalenie płuc i małopłytkowość krwi. Przez te wszystkie schorzenia nie rozwija się tak samo jak inne dzieci – nauczył się chodzić dopiero, gdy skończył 4 lata i do dziś nie mówi. Aby Mikołaj miał szansę na choć częściową samodzielność, potrzebuje codziennych rehabilitacji oraz zajęć sensorycznych i logopedycznych. Koszt terapii jest ogromny i przekracza możliwości finansowe rodziny. Szansą na uzbieranie potrzebnych środków są zbiórki – zarówno internetowe, jak i prowadzone do puszek w różnych punktach w regionie.
Niestety, oprócz hojnych darczyńców trafiają się też osoby gotowe przywłaszczyć sobie pieniądze, które miały trafić na konto chorego chłopca. Tak stało się w jednym z punktów piekarniczych przy ul. Narutowicza w Szczecinie. Pojawił się tam mężczyzna, który zabrał puszkę z datkami dla Mikołaja.
– Złodzieju, mamy nadzieję że pieniądze wydasz w słusznym celu i były ci one bardziej potrzebne niż niepełnosprawnemu dziecku – pisze Pan Piotr, ojciec chłopca.
Wizerunek mężczyzny został uwieczniony na kamerach monitoringu zamontowanych w lokalu, choć nie zdecydowano się jeszcze na jego upublicznienie. Sprawa została zgłoszona na policję, jednak rodzice liczą, że złodziej przemyśli swoje zachowanie i zwróci zabraną kwotę.
Polecamy także:
Szczecin: autobus potrącił 12-latka
Atrakcyjne cenowo mieszkania prezydentów miast