Wygląda na to, że bardzo źle dzieje się w Domu Pomocy Społecznej przy ulicy Kruczej w Szczecinie. Kiedy szczecińscy radni Agnieszka Kurzawa i Dariusz Matecki chcieli sprawdzić o co tak naprawdę chodzi, dyrektor ośrodka Adam Ciemniak wziął urlop na żądanie.
Szczecińscy radni Agnieszka Kurzawa oraz Dariusz Matecki w towarzystwie Zbigniewa Wysockiego przewodniczącego „Solidarności” w „Domu Kombatanta” postanowili skontrolować co dzieje się za murami placówki kierowanej przez Adama Ciemniaka, jednak dyrektor ośrodka wziął urlop na żądanie. Zachowanie to dość dosadnie skomentował na swoim profilu w mediach społecznościowych radny Matecki:
– Niestety akurat w dniu naszej kontroli pan dyrektor wziął urlop na żądanie, tak szybko zażądał urlopu, że w jego gabinecie wisiała jeszcze marynarka.
Ośrodek zmaga się z bardzo dużymi problemami kadrowymi. Nie ma się co dziwić, skoro płaca jest zupełnie nieadekwatna do ciężaru jaki niosą zadania powierzane pracownikom. Wykwalifikowany opiekun może bowiem liczyć tu na około 2800 zł „na rękę”. Obecnie kadra liczy 180 pracowników, jednak aż 60 jest nieobecnych. Powody są różne, jedni ze względu na okres ferii są zwyczajnie na urlopach ale jest też spora część personelu, która przebywa na zwolnieniach lekarskich.
– Dyrekcja nie potrafiła nam udzielić konkretnych informacji. Co według nas jest oburzające, ponieważ kadra zarządzająca tą instytucją powinna mieć takie informacje jak chociażby mediana wynagrodzeń pracowników. Powinna posiadać również dane ilu pracowników aktualnie brakuje w zespole – powiedziała radna Agnieszka Kurzawa.
– Dyrekcja od kilku miesięcy nie przyjmuje Pana przewodniczącego, największego związku zawodowego w tym zakładzie pracy. Taka postawa jest skandaliczna, ponieważ związki zawodowe mają dbać o interesy pracowników, a jeśli przewodniczący, który kieruje masę pism do dyrekcji nie jest przyjmowany nawet na rozmowę, to samo to wskazuje, że w tym zakładzie nie wszystko działa jak powinno – podsumował sytuację radny Dariusz Matecki.
Radni pytali pracowników miedzy innymi o to, czy nie są zmuszani do pracowania w godzinach nadliczbowych. Planują również złożyć interpelację na ręce prezydenta Piotra Krzystka odnoszącą się do wysokości wynagrodzeń. Ponadto radny Matecki zapowiedział wysłanie zapytania do prokuratury, czy ta prowadzi postępowania dotyczące możliwości spowodowania śmierci mieszkańców DPS-u oraz czy komuś w tej sprawie postawiono zarzuty.
POLECAMY TAKŻE:
Zachodniopomorskie: Orkan Otto. 340 interwencji strażaków w regionie
Matka pod wpływem narkotyków wiozła samochodem swoje dzieci
Nocny pościg ulicami Stargardu. Zatrzymano pijanego bez uprawnień