Zbliżające się święta Bożego Narodzenia to dla większości radosny czas spędzony w rodzinnym gronie. Nie wszyscy jednak mogą w pełni cieszyć się magią świąt. Wśród tych można wymienić na przykład dzieci przebywające w pieczy zastępczej.
Na wstępie należy wyjaśnić, że pozbawieni władzy rodzicielskiej mogą być, z jednej strony rodzice, którzy rażąco zaniedbują swe obowiązki względem dziecka lub nadużywają władzy rodzicielskiej, ale również tacy, którzy nie mogą wykonywać władzy rodzicielskiej z powodu trwałej przeszkody. To istotna uwaga, bowiem w bardzo wielu przypadkach pozbawienie władzy rodzicielskiej traktowane jest w sposób jednoznacznie pejoratywny. Tymczasem, dzieci często trafiają do pieczy zastępczej np. z powodu choroby rodziców, a więc zupełnie niezawinionej przyczyny.
W takich przypadkach, mimo wszelkich starań w zapewnieniu ciepła, miłości i poczucia bezpieczeństwa w ramach pieczy zastępczej, dziecko odczuwać będzie brak biologicznego rodzica, co jest w naturalny sposób zrozumiałe. Dramatyczna dla dzieci jest również sytuacja rozdzielenia z rodzeństwem, które było ich powiernikiem, a w przypadku rodzin rażąco zaniedbujących potomstwo, często jedynym towarzyszem niedoli.
Do Rzecznika Praw Dziecka z całej Polski napływają poruszające listy od dzieci chcących spędzić święta w otoczeniu najbliższych. Przebywający w pieczy zastępczej obawiają się, że ze względu na obowiązujący reżim sanitarno – epidemiologiczny nie będą mieli możliwości świętowania w rodzinnym gronie. Wspominają tegoroczne święta Wielkanocne, które spędzili samotnie, a kontakt z rodziną ograniczony był jedynie do rozmowy telefonicznej. Rzecznik udostępnił treść jednego z takich listów:
„Zbliżają się Święta Bożego Narodzenia, które pragniemy spędzić w domu. Boimy się, że będzie tak jak w marcu, że nie pojedziemy na urlopowanie. A tak bardzo doskwiera nam tęsknota. Czuję się jak w więzieniu, chociaż nic nie zrobiłam, czuję się odizolowana od rodziny, od przyjaciół, których tak bardzo kocham. Tak bardzo chciałabym usłyszeć: „Możesz te Święta spędzić z siostrą”. Codziennie wstaję z myślą, że to wszystko, co dzieje się na świecie, to tylko sen. A jednak nie. Boję się tego, co będzie dalej. Szanowny Panie Rzeczniku, czy jest w stanie Pan nam pomóc? Może uda się Panu przekonać Dyrektorów? Będę wtedy przeszczęśliwa. Trzymam kciuki i będę modlić się do Boga, aby było dobrze”.
W odpowiedzi na prośby RPD zwrócił się do wojewodów, by wspólnie ze starostami i dyrektorami placówek zapewnili dzieciom możliwość wyjazdu na święta do rodzin, przy zachowaniu procedur bezpieczeństwa po powrocie do placówki.