Komisja Europejska postanowiła zwrócić się do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z wnioskiem o nałożenie kar finansowych na Polskę za nieprzestrzeganie decyzji ws. Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego.
„Dziś przyjęliśmy dwie decyzje dotyczące niezawisłości sędziów w Polsce. Najpierw zwrócimy się do TSUE o kary pieniężne wobec Polski w związku z działalnością Izby Dyscyplinarnej, która wciąż wyznacza terminy rozpraw i nie przestrzega nakazu Trybunału – napisała na Twitterze wiceprzewodnicząca KE Vera Jourova – Po drugie, wszczęliśmy postępowanie w sprawie uchybienia zobowiązaniom państwa członkowskiego, ponieważ wciąż nie otrzymaliśmy szczegółów dot. reformy Izby.
1/3 Today, we adopt two decisions related to independence of judges in Poland. First, we ask @EUCourtPress for financial penalties against Poland on the activity of the Disciplinary Chamber that is still scheduling hearings and does not respect the Court order.
— Věra Jourová (@VeraJourova) September 7, 2021
Komisja zwróciła się o nałożenie „dziennej kary pieniężnej, dopóki środki nałożone na mocy orzeczenia Trybunału nie zostaną w pełni wdrożone”. Nie określono jednak wysokości kar.
„Środki tymczasowe”
14 lipca wiceprezes TSUE Rosario Silva de Lauperta zadecydowała o zastosowaniu środków tymczasowych wobec Polski. Nakazano natychmiastowe zawieszenie stosowania przepisów krajowych dot. Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego. W praktyce chodziło o uniemożliwienie dalszych prac Izby.
Podobne „środki tymczasowe” zastosowano wobec Polski m.in. w maju br., kiedy nakazano natychmiastowe wstrzymanie wydobycia węgla w kopalni Turów. Stanowiło to poważne zagrożenie dla bezpieczeństwa energetycznego kraju, który w przypadku podporządkowania się decyzji byłby zmuszony do importu gazu.
„Kolejny przejaw agresji wobec Polski”
Ministerstwo Sprawiedliwości, podczas zorganizowanej wczoraj (7 września) konferencji prasowej, stanowczo sprzeciwiło się ingerencji unijnych instytucji w polski porządek prawny.
–Ta decyzja to kolejny przejaw agresji Komisji wobec Polski, próba ograniczenia naszej suwerenności i zamach na polski porządek prawny. Komisja nie ma prawa ingerowania w nasz porządek konstytucyjny, co wynika z unijnego prawa i orzeczeń trybunałów konstytucyjnych Polski, Niemiec i Rumunii – powiedział Minister Sprawiedliwości Zbigniew Ziobro.
Prokurator Generalny wskazał na niesprawiedliwość i hipokryzję Komisji.
–Istotą zarzutów wobec Polski jest to, że sędziowie nie dają gwarancji niezawisłości, bo ich wybór – pośrednio przez Sejm i Krajową Radę Sądownictwa – to proces zbyt upolityczniony – podkreślił Ziobro – Jednak Komisja Europejska nie ma zastrzeżeń do wyboru sędziów w Niemczech, gdzie są oni bezpośrednio wyłaniani przez polityków, ani do modelu hiszpańskiego, który Polska niemal skopiowała. Tam nie stwarza on, według Komisji i TSUE, zagrożeń związanych z upolitycznieniem wyboru sędziów.
By pokazać hipokryzję, która leży u podstaw działań KE, warto pokazać model działania sądownictwa w Niemczech, gdzie sędziowie do odpowiednika polskiego SN są wybierani bezpośrednio przez polityków. Zdaniem KE i TSUE to całkowite upolitycznienie nie jest problemem.
— Zbigniew Ziobro | SP (@ZiobroPL) September 7, 2021
Powołano się również na orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego,który stwierdził, że Izba Dyscyplinarna SN działa zgodnie z polskim prawem, a TSUE nie jest uprawniony do zawieszania jej prac. Zdaniem TK, Unia Europejska nie może narzucać Polsce własnych regulacji dot. ustroju sądów i gwarancji niezawisłości sędziów.