Dziś świętujemy 102. rocznicę odzyskania przez Polskę niepodległości. Co dokładnie wydarzyło się 11 listopada?
Wskazywanie 11 listopada jako dzień odzyskania przez Polskę niepodległości jest dosyć umowne. Nie było bowiem tak, że niepodległość pojawiła się nagle, jak za sprawą dotknięcia czarodziejskiej różdżki. Był to długotrwały proces, w którym brało udział wiele osób i na który wpływało dużo wydarzeń. Ograniczmy się jednak do „drugiej połowy” I wojny światowej.
„Jak istnieją prawa ekonomiczne, jak istnieje prawo popytu i podaży, tak istnieje prawo rządzące polityką polską. Znaczenie polityczne Polski jest funkcją stosunków rosyjsko – niemieckich. Z chwilą, kiedy te stosunki są złe, znaczenie Polski urasta, Polska odzyskuje polityczną samodzielność. Kiedy stosunki rosyjsko – niemieckie naprawiają się, samodzielność polityki polskiej pada. W chwili niemiecko – rosyjskiej politycznej jedności działania – niepodległość Polski zamiera.” – pisał polski publicysta Stanisław Cat – Mackiewicz.
Tak też stało się w 1916 roku, kiedy wszystkie strony wojennego konfliktu słabły. Zarówno Niemcy i Austriacy, jak i Rosjanie gorączkowo poszukiwali sojuszników, szczególnie takich, którzy dostarczyliby im rekrutów do wojska. Zaczęła się wielka licytacja o przychylność Polaków.
5 listopada 1916 roku cesarze Wilhelm II i Franciszek Józef wydali proklamację, w której zapowiedzieli utworzenie Królestwa Polskiego z ziem zaboru rosyjskiego. Aby nie uznano ich za gołosłownych, już w grudniu utworzono m.in. Tymczasową Radę Stanu Królestwa Polskiego, w której na czele referatu (odpowiedniku ministerstwa) wojny stanął Józef Piłsudski.
Odpowiedzią na te działania była odezwa cara rosyjskiego Mikołaja II, w której zapowiedział, że jednym z jego celów wojennych jest utworzenie państwa polskiego łączącego wszystkie trzy zabory. W czerwcu 1917 roku w Piotrogrodzie powołano Naczelny Polski Komitet Wojskowy.
W maju 1917 roku polscy posłowie parlamentu wiedeńskiego zażądali jasnej deklaracji poparcia utworzenia wolnej Polski w granicach trzech zaborów. Władze niemieckie i austriackie natomiast żądały złożenia przysięgi wierności cesarzom przez polskie wojska. Józef Piłsudski nakłonił żołnierzy do odmowy złożenia przysięgi (tzw. kryzys przysięgowy). Większość legionów zlikwidowano, a żołnierzy zamknięto w obozach internowania. Przysięgę złożyła jedynie II Brygada Legionów Józefa Hallera. Całe zamieszanie było również powodem rozwiązania Tymczasowej Rady Stanu. 12 września powołano nowy organ – Radę Regencyjną.
Rada Regencyjna miała stanowić najwyższą władzę wykonawczą do czasu objęcia tronu przez króla. Członkami Rady byli Zdzisław Lubomirski, Józef Ostrowski oraz arcybiskup Aleksander Kakowski. Okupacyjne władze mocno ograniczały kompetencje Rady, mimo to udało jej się szybko i sprawnie opracować podstawy funkcjonowania przyszłego Królestwa Polskiego (poprzez m.in. sporządzenie najbardziej kluczowych aktów prawnych), dzięki czemu niepodległa Polska nie musiała zaczynać „od zera”.
W lutym 1918 roku zawiązano sojusz niemiecko – sowiecki, który dla Polski – pamiętając słowa Mackiewicza – zwiastować mógł tylko najgorsze. Tajne plany porozumienia ujawnili bracia Marian i Józef Lutosławscy. Głównymi założeniami było utworzenie Ukraińskiej Republiki Ludowej (kosztem ziem polskich) i niedopuszczenie do formowania nowych oddziałów polskich w Rosji. Wpisywało się to doskonale w niemiecką koncepcję Mitteleuropa, która zakładała utworzenie pasa małych i słabych ekonomicznie państw, które stanowić będą źródło taniej siły roboczej i surowców dla dominującej niemieckiej gospodarki.
W wyniku ujawnionych umów dochodzi do strajków, masowych dymisji i dezercji oraz zwracania niemieckich i austriackich orderów. W ramach protestu II Brygada Legionów Hallera przebija się przez front austriacki pod Rarańczą i łączy z rosyjskimi oddziałami II Korpusu Polskiego.
Wobec wyraźnie zbliżającej się klęski Berlina Rada Regencyjna ogłasza niepodległość Polski aktem z 7 października 1918 roku. Mimo wcześniejszych sukcesów Rada nie zyskała przychylności większości społeczeństwa, któremu obrzydła idea monarchistyczna, głównie za sprawą przykładu Stanisława Augusta i rosyjskich carów na tronie polskim. Powołana przez Wincentego Witosa i Ignacego Daszyńskiego Polska Komisja Likwidacyjna zablokowała wszelkie inicjatywy Rady.
10 listopada 1918 roku do Warszawy przybył, zwolniony z Magdeburga, Józef Piłsudski. Następnego dnia, 11 listopada, stolicą wstrząsnęła fala strajków zorganizowanych przez PPS. Rada Regencyjna złożyła na ręce Piłsudskiego pełnię władzy wojskowej, w obawie przed rozprzestrzenieniem się rewolucji komunistycznej. Lewicowi działacze chcieli wówczas wręczyć Piłsudskiemu czerwony sztandar rewolucji, jednak ten nie przyjął go, oświadczając, że „ma obowiązek działania w imieniu całego narodu”. 14 listopada zmieniono nazwę państwa z Królestwa Polskiego na Republikę Polską.