Kot Gacek, który od 10 lat mieszkał przy ulicy Kaszubskiej w Szczecinie przechodzi terapię odchudzającą. Zwierzak prawdopodobnie już nigdy nie wróci do swojej budy usadowionej przy jednym z lokalnych sklepów.
Gacekiem od tygodnia opiekuje się szczecińskie Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami. Kot musi przejść kurację odchudzającą, jest bowiem bardzo otyły. Mruczek musi zrzucić około 5 kilogramów, co dla tak niewielkiego zwierzęcia będzie nie lada wyczynem.
Otyłość Gacka jest pokłosiem jego sławy, kot był bowiem przez dłuższy czas traktowany przez turystów jako główna atrakcja miasta. Wielu ludzi odwiedzających dokarmiało Gacka, często rzeczami nieprzeznaczonymi dla kotów. W konsekwencji u zwierzaka pojawiła się chorobliwa otyłość.
Gacek przeszedł szereg kompleksowych badań przeprowadzonych przez specjalistów z przychodni TOZ. Kot aktualnie przebywa w domu tymczasowym, prawdopodobnie nie wróci już do swojej budy przy ulicy Kaszubskiej. Przerażające jest to, że pracownicy szczecińskiego TOZ-u musieli zmierzyć się z falą hejtu, po tym jak zajęli się zdrowiem zwierzęcia.
– To co czytaliśmy dosłownie szokowało. Fantazja i wymyślactwo hejterów osiągnęło prawdziwe apogeum. Znalazło się bardzo wielu „fachowców”, oczywiście każdy wiedział najlepiej, włącznie z obcymi ludźmi z drugiego końca Polski. Gacek jest jednym z tysięcy wolno żyjących kotów w naszym mieście. O konieczności jego złapania i zrobienia badań celem sprawdzenia stanu zdrowia rozmawialiśmy w gronie wolontariuszy i innych organizacji od dawna. Nikt nie miał wątpliwości, że należy to zrobić – możemy przeczytać na stronie TOZ w mediach społecznościowych.
Pierwsze przeprowadzone badania są dość optymistyczne, jednak kot wymaga leczenia stomatologicznego. W jego wieku jest to jednak normalne, największym problemem pozostaje waga zwierzęcia. To prawdopodobnie otyłość spowodowała bolesność w stawach, na którą cierpi Gacek. Odpowiednie leki są już mu podawane, czworonóg musi jednak zrzucić od 4 do 5 kilogramów.
– W przeciwieństwie do osób chcących promować się na Gacku my od początku zamierzaliśmy zrobić wszystko po cichu. Temat Gacka budzi zbyt wiele kontrowersji i z przerażeniem czytaliśmy dotychczasowe kłótnie na jego temat. Niestety sytuacja z weekendu, wiele nieprawdziwych informacji i ataki na organizację zmusiły nas do tego by podać informację na temat zwierzaka do wiadomości publicznej – podsumowują pracownicy szczecińskiego TOZ-u.
Wszystko wskazuje na to, że koci celebryta nie będzie już atrakcją turystyczną Szczecina. Po przebytym leczeniu Gacek znajdzie zapewne ciepły i kochający dom, gdzie w dobrej kondycji i spokoju dożyje sędziwego wieku.
Polecamy także:
Na przeszczep kobieta pojechaa w policyjnej eskorcie
Ataki na Jana Pawła II jako apogeum chrystianofobii, czyli konferencja Fidei Defensor
Zabiła dziecko zaraz po porodzie. Matka z Goleniowa usłyszała wyrok