Wczoraj ulicami Szczecina przeszedł Marsz Równości organizowany przez Stowarzyszenie Lambda Szczecin. Frekwencja w tym roku jednak nie dopisała organizatorom. Momentami miało się wrażanie jakby funkcjonariuszy policji było więcej, niżeli samych manifestujących.
Słaba Frekwencja i wsparcie z Niemiec
Ta kontrowersyjna impreza odbywa się w Szczecinie już po raz 4, z każdym rokiem widać jednak mniejsze zainteresowanie samym wydarzeniem. Jest ono natomiast ochraniane przez dziesiątki policjantów, a to wszystko z pieniędzy podatnika. Tego typu pochody o wątpliwej wartości kulturowej i estetycznej odbywają się cyklicznie na terenie Polski i Europy. Co ciekawe nie jest tak, że skupiają one lokalne osoby z tego środowiska. Marsze organizowane są bowiem w odstępach czasowych, tak aby wszyscy mogli spokojnie dojechać na imprezę. Sprawia to wrażenie, że dany teren zamieszkuje tak duża społeczność popierająca homoseksualizm, co w gruncie rzeczy mija się z prawdą. Na szczecińskim marszu można było zauważyć choćby przybyszów z Berlina, czy innych regionów Europy. Takie działanie znacząco podwyższa frekwencje, która w tym roku i tak była wyjątkowo mierna.
Marsz Równości czy próba zniszczenia panującego ładu?
Z założenia Marsz Równości miał być wydarzeniem skłaniającym ludzi do tolerancji i poszanowania drugiego człowieka. Tak bynajmniej przedstawiała go podczas wywiadu w jednym z szczecińskich portali informacyjnych Monika „Pacyfka” Tichy. Okazało się to jednak jedynie perfidnie uknutą intrygą, która z tolerancją nie miała absolutnie nic wspólnego. Bardzo dobrze ukazuje to film udostępniony przez szczecińskiego radnego Dariusza Mateckiego.
Jeżeli tolerancję i poszanowanie człowiek chce zaczynać od używania obrzydliwych wulgaryzmów, jest to skazane z góry na porażkę. Wygląda to bardziej na próbę dokonania zamachu na obecny poukładany świat Polek i Polaków. W zachowaniu tych ludzi widać doskonale, że zależy im na poczynieniu swoistej rewolucji kulturowej. Otwarcie mówią zresztą o tym politycy wspierający tą ideologię.
Sylwia Spurek, Katarzyna Kotula i Małgorzata Prokop-Paczkowska powiedziały o potrzebie zmiany prawa, między innymi w celu zawierania małżeństw przez osoby jednej płci, a także po to aby stworzyć otwarte szkoły.
Postulaty równości totalnej wygłaszane podczas pochodu były w zasadzie wszechobecne. Otwarta szkoła miałaby zapewne za zadanie deprawowanie dzieci od najmłodszych lat, a to do rodziców powinno należeć decydowanie o tym w jakich warunkach wychowywane są ich pociechy. Nie ma bowiem społecznego zezwolenia na odbieranie dzieciom radości z celebrowania ich dzieciństwa.
Stowarzyszenie Lambda już 4 raz organizuje w Szczecinie Marsz Równości. Za każdym razem jest on objęty honorowym patronatem Marszałka Województwa Olgierda Geblewicza.
Polecamy także:
Sceny jak z filmu pobicie, kradzież auta, pościg i strzelanina
Szczecin: Zaatakował mężczyznę nożem. 23-latkowi grozi dożywocie