Dziś około godziny 9:30 doszło do wybuchu na ulicy Rymarskiej w szczecińskim Kluczu. 55-letni mężczyzna zginął na miejscu, osierocił 4 dzieci. Na miejsce trzeba było ściągnąć pirotechników oraz grupę minersko-saperską.
Na miejsce zdarzenia oddelegowane zostały 4 zastępy straży pożarnej. Konieczna była ewakuacja mieszkańców pobliskich zabudowań. Podstawiono dla nich autobus, żeby mogli się schronić w ciepłym miejscu.
– Około godziny 9:30 na ul. Rymarskiej w pomieszczeniu gospodarczym, doszło do wybuchu wskutek którego zginął znajdujący się tam mężczyzna. Na szczęście wybuch był obok budynku mieszkalnego i nie naruszył jego konstrukcji. Obecnie policja pod okiem prokuratury ustala co się wydarzyło – poinformowała Paulina Heigel z wojewódzkiej stacji pogotowia ratunkowego.
Mężczyzna często majsterkował w pomieszczeniu gdzie doszło do wybuchu. Aktualnie ustalane są szczegóły, jaka substancja doprowadziła do takiej tragedii.
– Policjanci w obecności prokuratora ustalali przyczyny wypadku. Konieczne było sprowadzenie pirotechników oraz specjalistycznej grupy minersko-saperskiej. Ze względów bezpieczeństwa ewakuowano mieszkańców pobliskich bloków – informuje oficer prasowy komendanta miejskiego policji w Szczecinie mł. asp. Ewelina Gryszpan.
Obecnie sytuacja jest opanowana, lokatorzy wrócili już do swoich mieszkań. Służby zabezpieczyły miejsce zdarzenia, obecnie nie występuje żadne zagrożenie.
Polecamy także:
Szczecin: Podpalił lokal w centrum miasta. 50-latek stanie przed sądem