Wczoraj na Gumieńcach odbył się „Marsz w obronie 1000 drzew”. Mieszkańcy protestowali, bo boją się, że wyciętych zostanie aż 400 drzew! Mieszkańcy spotkali się z Michałem Przepierą, zastępcą prezydenta Szczecina, który otrzymał petycję, ale nie padły żadne deklaracje odnośnie współdziałania.
W zgromadzeniu wzięło udział ponad 100 osób z całego miasta, którzy przeszli od Północy przez Prawobrzeże, aż do południowych krańców Śródmieścia i Dzielnicy Zachód. Protestowali Radni i członkowie Stowarzyszeń, ale przede wszystkim mieszkańcy Gumieniec, gdzie zaplanowano kolejną w tym mieście wycinkę drzew.
Piotr Czypicki – Szczeciński Ruch Miejski – powiedział:
Mieszkańcy również nie kryli swoich emocji.
Tutaj kilku radnych przyszło dzisiaj, pani Edyta, pani Jacyna-Witt była. A pani Jackowski? Taka aktywna i uzurpująca sobie prawo władztwa na Gumieńcach jedyne co robi w sprawie przygodnej to kłamie, oszukuje i publicznie szkaluje zaangażowanych w obronę płuc Gumieniec. Pozostałe nasadzenia po szkółce nazywa samosiejkami. Jakbyśmy chcieli być złośliwi, to byśmy jej pokazali samosiejki. Ona bladego pojęcia o Gumieńcach nie ma, sprowadziła się na nowo wybudowane osiedle niedawno i co ona może wiedzieć. Ale jako architekt broni deweloperów, no bo to oni ją utrzymują. Dla nich przecież projektuje, to każdy taki bunt przeciwko wycince jest jej nie na rękę. Zamiast bronić i pomagać mieszkańcom to jeszcze szkodzi.
Anita Kołodziej-Skalska podkreśla również:
Nie walczymy z przedszkolem. Proponujemy zmianę lokalizacji na bardziej dostępną, bez konieczności niszczenia parku i osuszania ujęcia wody. A ono już teraz wysycha. Kolejne betonowanie przestrzeni jeszcze przyspieszy ten efekt, bo woda opadowa nie będzie zasilać wód gruntowych tylko spływać kanałami.
Zachęcamy do obejrzenia reportażu z wczorajszego protestu.