Ten syntetyczny kannabinoid trudno odróżnić od marihuany. Może doprowadzić do drgawek, utraty przytomności, a nawet zawału czy udaru.
W Polsce coraz częściej obserwuje się obecność niebezpiecznej substancji o nazwie MDMB-4en-PINACA, czyli syntetycznego kannabinoidu. Skomplikowaną nazwę – 3,3-dimetylo-2-(1-(pent-4-en-1-ylo)-1H-indazolo-3-karboksyamido)butanian metylu – można uprościć i dla ułatwienia posługiwać się pojęciem „sztucznej marihuany”.
Już wcześniej substancja została wykryta w konopiach indyjskich przebadanych przez holenderską organizację monitorowania informacji o narkotykach Trimbos Institute. Okazało się, że była sprzedawana w coffee shopach i u ulicznych sprzedawców.
Wykrycie syntetycznego kannabinoidu jest niemal niemożliwe bez przeprowadzenia testów laboratoryjnych. Ponadto większość badań nie jest prowadzonych pod kątem wykrycia MDMB-4en-PINACA, ale dla stwierdzenia procentowej zawartości kannabinoidów, metali ciężkich i toksyn.
Tymczasem ta „syntetyczna marihuana” jest zdecydowanie silniejsza od naturalnej. Zażycie nawet małej dawki może spowodować silne zaburzenia psychotyczne i fizjologiczne. Wśród nich można wymienić:
- halucynacje, paranoje, lęk;
- agresywne zachowanie;
- nudności, wymioty;
- zaburzenia równowagi;
- ból w klatce piersiowej, nadciśnienie, tachykardię, bradykardię, zawał mięśnia sercowego, udar;
- drgawki, konwulsje, utrata przytomności, śpiączka.
Produkty te sprzedawane są w postaci mieszanki do palenia, przypominającej naturalną marihuanę, ale także jako tabletki, proszki, nasączane kartoniki, a nawet liquidy do e-papierosów. Osoba, która zażywa tę substancję, często nie jest świadoma czym jest, co – w razie komplikacji – utrudnia proces niesienia jej pomocy przez służby medyczne.
Polecamy także:
- Gądno: Rajd na szlaku Pana Samochodzika!
- Szczecin: Pętla Podjuchy Dworzec, nie dla wszystkich autobusów