W Policach wystartowała 2. edycja Biegu Po Marzenie. Cel był jeden – zebrać jak najwięcej osób na biegu, przez co więcej pieniędzy trafi do chorego chłopczyka Bartka Chmielewskiego. Organizatorzy mieli sporo problemów przed zorganizowaniem biegu, ale jak mawia Prezes polickiego stowarzyszenia BiegamBoLubię, Zbigniew Pokrzywiński – nie było wyjścia.
– Gdy usłyszałem od swojej koleżanki informacje, że jest dziecko , które miało wycinanego guza i straciło wzrok. odpowiedziałem automatycznie – bieg robimy! – mówi Zbigniew Pokrzywiński.
Kiedy zawodnicy się zapisywali,a opłaty ich szły na konto zrzutka – https://zrzutka.pl/pcxyed, nagle dotarła informacja, że cała Polska zostaje objęta żółta strefą. Organizatorzy Biegu musieli skupić się na bezpieczeństwie wszystkich uczestników. W sobotę, o godz. 9:30 otwarto biuro zawodów, informację, płyny do dezynfekcji , oraz dojście do biura zawodów było podzielone, tak aby uczestnicy nie mieli zbyt dobrego kontaktu z sobą.
Tuż przed 11.00 zawodnicy wciąż rozgrzewający się w maseczkach, zbliżali się do startu i nie spodziewali się, że tuż przed wystrzałem startera, przemówi Bartek, dla którego został zorganizowany bieg i marsz nordic walking na 5km.
Ludzie mają dobre serca, gdyż podczas zapisów zorganizowano licytację złotego numeru startowego 1, która wygrał Adrian Kapłaniak – żołnierz 12 BZ w Szczecinie w kwocie 350 zł. Nie tylko wygrał numer, ale i wygrał bieg, po czym swój szczęśliwy numerek oddał Bartkowi – życząc mu szczęście!
Na każdego uczestnika na linii mety oczekiwał medal – tutaj pięknej ceremonii dokonał sam Bartek, każdemu wręczając medal, oraz dziękując za ukończenie biegu. Na wszystkich uczestników czekała ciepła herbata/ kawa i kiełbaska.
– W roku 2021 planujemy przynajmniej 3 edycje biegów – mówi Pokrzywiński. Już w styczniu – będzie o nas głośno w Gryfinie, a uczestników będzie dwa razy więcej. Na pewno będziemy też w powiecie polickim – bo to będzie nasza tradycja, ale projekt jaki mamy w głowie – wydostanie się od nas i pomoże wielu dzieciom w naszym województwie.