Kolejny radny na publicznej posadzie
Kolejny szczeciński radny, Przemysław Słowik, współlider Partii Zieloni, która wchodzi w skład Koalicji Obywatelskiej, znalazł zatrudnienie w instytucji publicznej. Tym razem mowa o Wojewódzkim Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Szczecinie.
Na czele Ministerstwa Klimatu i Środowiska stoi między innymi wiceminister Urszula Zielińska, również współliderka Zielonych. Czy to przypadek, że kolega partyjny Zielińskiej znalazł się na kierowniczym stanowisku w tej jednostce? Czy mamy do czynienia z klasycznym przykładem politycznej „ścieżki kariery”?
Przemysław Słowik zastępca Urszuli Zielińskiej w Partii Zielonych, właśni dostał pracę w Wojewódzkim Funduszu Ochrony Środowiska, który podlega jego partyjnej koleżance minister klimatu i środowiska – Urszuli Zielińskiej.
„Komisja Rekrutacyjna pozytywnie oceniła umiejętności,… pic.twitter.com/4eeRpz4OLP— Tomasz Duklanowski (@TDuklanowski) September 5, 2024
Kontrowersje wokół procesu rekrutacyjnego
Przemysław Słowik, który wcześniej pracował w sektorze prywatnym, teraz będzie pełnił funkcję kierownika ds. informatycznych. Według oficjalnych komunikatów, radny spełnił wszystkie wymogi określone w ogłoszeniu o naborze, a komisja rekrutacyjna pozytywnie oceniła jego umiejętności, kwalifikacje oraz „sposób myślenia”. Jednak czy naprawdę możemy wierzyć, że była to jedynie zasługa jego kompetencji? Radny był jedynym kandydatem, który przeszedł przez proces rekrutacyjny, co rodzi liczne pytania dotyczącego tego naboru.
Polityczne powiązania czy rzeczywiste kompetencje?
Na oficjalnej stronie Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej czytamy, że Słowik „wykazał się niezbędną wiedzą i umiejętnościami” oraz „dobrym przygotowaniem merytorycznym”. Jednak wiele osób zadaje sobie pytanie, czy te umiejętności byłyby równie wysoko oceniane, gdyby Słowik nie był aktywnym politykiem Zielonych, partii, która od lat współpracuje z Koalicją Obywatelską. Czy to nie jest przypadek, że nagle politycy z tej koalicji zaczynają obejmować lukratywne stanowiska w publicznych instytucjach?
A przecież przypomnijmy, że jeden z konkretów koalicji Donalda Tuska brzmiał:
„Przeprowadzimy nowy nabór w transparentnych konkursach, w których decydować będą kompetencje a nie znajomości rodzinne i partyjne”
Zatrudnienie w instytucjach publicznych a wysokie zarobki
Słowik sam przyznaje, że jego wynagrodzenie będzie wynosiło około 14 tysięcy złotych brutto. Czy to przypadek, że po wyborach i zdobyciu wpływowych stanowisk w samorządzie politycy nagle znajdują intratne zatrudnienie? To nie pierwszy przypadek, kiedy szczecińscy radni związani z Koalicją Obywatelską otrzymują kontrowersyjne posady w publicznych instytucjach. Wcześniej opisywane były przypadki Wiktorii Rogaczewskiej zatrudnionej w Zakładzie Wodociągów i Kanalizacji oraz Jolanty Balickiej w Fabryce Wody. Szymon Osowski, prezes Watchdog Polska, otwarcie krytykuje takie łączenie funkcji radnego z zatrudnieniem w miejskich spółkach i publicznych instytucjach, nazywając je nieetycznym i potencjalnie szkodliwym.
Źródła:
https://wszczecinie.pl/wysokie-stanowisko-dla-radnego-przemyslawa-slowika-bedzie-kierownikiem-za-14-tysiecy-zlotych-brutto/48976
Radni miejscy od Zielonych też biorą stołki. „Tłuste koty ze Szczecina”