Już po raz 18 przeszedł ulicami Szczecina Marsz dla Życia. Tysiące szczecinian i nie tylko przyszło by pokazać, że są za życiem i jego poszanowaniem. W związku z trwającą wojną za naszą wschodnią granicą marsz za Życiem nabrał w tym roku szczególnego charakteru.
Święto radości i miłości w Szczecinie
Dużo przed godziną 15 licznie gromadzili się szczecinianie i nie tylko przy figurze św. Jana Pawła II na Jasnych Błoniach Do Szczecina na Marsz dla Życia przyjechali mieszkańcy regionu z Polic, Goleniowa, Koszalina czy Choszczna. Przyjechali również zza granicy Holandii, Niemiec i Norwegii. Wzięli również udział uchodźcy z Ukrainy. Od godziny 14.30 zaczęły się zabawy i animacje dla dzieci. Różne gry i zabawy, wspólne śpiewanie piosenek. Dzieci dostawały kolorowe wiatraczki, dzięki którym wokół zrobiło się jeszcze barwniej.
Marsz rozpoczął się o godzinie 15.00, po krótkim wstępie ks. Tomasza Kancelarczyka oraz gościa z Ukrainy, który prosił o modlitwę przede wszystkim w intencji nawrócenia Ukrainy i Rosji. Ksiądz Tomasz przypomniał jakże ważne słowa świętej Matki Teresy z Kalkuty, ważne również w kontekście wojny na Ukrainie „jeśli matka może zabić własne dziecko, to co powstrzyma ciebie i mnie, byśmy się nawzajem nie pozabijali?”. Jak możemy chcieć pokoju na Ukrainie, nie mając jednocześnie w sercu pragnienia życia dla najmniejszych? Dlatego hasło tegorocznego marszu brzmiało „Wybierz Życie” – dodał ks. Tomasz.
W marszu wzięło udział wiele rodzin z dziećmi, młodzieży, zorganizowane grupy z przedszkoli i szkół, Harcerze, Skauci Europy, byli również przedstawiciele władz samorządowych miejskich i wojewódzkich oraz proboszczowie ze swoimi parafianami.
Dlaczego szli w Marszu dla Życia
Wicewojewoda Mateusz Wagemann powiedział w trakcie marszu: To największa w Polsce afirmacja życia i poszanowanie życia od poczęcia do naturalnej śmierci. Jesteśmy tutaj po to, żeby to podkreślić.
To pierwszy Marsz dla Życia, który odbywa się po wyroku Trybunału Konstytucyjnego zwiększającym prawną ochronę życia w Polsce. Wreszcie to hasło, które głosimy od wielu lat znalazło odzwierciedlenie w prawie w Polskim. Nie można zabijać dzieci tylko ze względu na chorobę. To trzeba mówić i o tym należy przypominać – powiedział naszemu reporterowi Dariusz Matecki przewodniczący Solidarnej Polski w Zachodniopomorskim i jednocześnie radny Rady Miasta Szczecin.
W marszu brali udział również niepełnosprawni i seniorzy, którzy podkreślali, że trzeba walczyć o każde życie od narodzenia do naturalnej śmierci. Europa już pokazała, że zaczynają aborcją, a kończą eutanazją starszych, schorowanych a nawet takich, których uznają za niepotrzebnych jak np. alkoholików, których w Holandii nakłania się do poddania się eutanazji – powiedział pan Kamil, który ze swoimi rodzicami przyjechał na marsz właśnie z Holandii, gdzie pracuje w jednym z portów.
Musieliśmy tu być by dać świadectwo, by pokazać jak ważna jest ochrona życia ludzkiego dla nas katolików – mówili przedstawiciele katolickich ruchów, Rodzin Nazaretańskich i Domowego Kościoła.
Skoro ty żyjesz i ja żyję to bracie musimy brać udział w takim marszu. Skoro ktoś nam dał szansę na życie na tym świecie to i my musimy ją dać innym i walczyć o ich prawo do życia, a zwłaszcza tych, którzy sami walczyć nie mogą, tych najsłabszych i bezbronnych – dodał pan Marek.
Na zakończenie upominek od Lasów Państwowych
Barwny i radosny pochód przeszedł spod Urzędu Miasta ulicami Szczecina do szczecińskiej Katedry, gdzie się zakończył Mszą Świętą. Tam na uczestników Marszu dla Życia czekali umundurowani Leśnicy, którzy wręczali chętnym uczestnikom upominek od Lasów Państwowych – sadzonki drzewek. Zgodnie z ludowym porzekadłem przytoczonym na początku Marszu przez księdza Tomasza Kancelarczyka, „każdy mężczyzna musi trzy rzeczy w życiu dokonać: mieć dziecko, zbudować dom i posadzić drzewo”. Sadzonki okazały się bardzo oczekiwanym upominkiem i szybko się rozeszły.
Polecamy także:
Budowa SKM przyspiesza?
Zakończenie wojny w Europie. Wyzwolenie czy kolejne zniewolenie Polaków?
Nowe święto państwowe już w tym roku? Prezydent podpisał ustawę