Przedłużającym się lockdownem przerażona jest przede wszystkim branża turystyczna, hotelarska i gastronomiczna. Północna Izba Gospodarcza w Szczecinie apeluje do władz.
Rząd ogłosił przedłużenie lockdownu co najmniej do 18 kwietnia, a minister Adam Niedzielski zapowiedział, że nadchodząca majówka nie będzie taka, jak te sprzed pandemii. Ta wiadomość nie ucieszyła przedsiębiorców, dla których każdy kolejny wiosenny tydzień w zamknięciu to ogromne straty. Chodzi przede wszystkim o turystykę, gastronomię i hotelarstwo, które teraz rozpoczynałyby sezon.
Perspektywy dla przedsiębiorców
Zaniepokojenie zaistniałą sytuacją wyraziła Północna Izba Gospodarcza w Szczecinie, która apeluje o wsparcie dla tych sektorów gospodarki oraz o przedstawienie planu przywracania gospodarki do funkcjonowania po lockdownie.
Prezes szczecińskiej Izby Hanna Mojsiuk przekonuje, że przedsiębiorcy, po wielu tygodniach obostrzeń, muszą znać perspektywy na powrót do działalności w szerszej skali. Ponadto, konieczne jest jak najszybsze przedstawienie programów pomocowych dla branż najbardziej dotkniętych obowiązującymi restrykcjami. Mowa tu o kolejnej tarczy finansowej i pomocy celowej.
-Kolejne tygodnie zamiast pokazywać przedsiębiorcom w jakim kierunku zmierza pandemia i gospodarka tylko mnożą znaki zapytania. Otrzymujemy dziesiątki sygnałów od firm, które są nie tylko zirytowane i zniecierpliwione, ale i realnie zdesperowane faktem, że upragniony powrót do normalności co chwilę oddala się w czasie. Mamy wrażenie, że hasła: „jeszcze tydzień” czy „jeszcze dwa tygodnie” nie wystarczają już, by uspokoić przedsiębiorców – mówi Hanna Mojsiuk.
Prezes Północnej Izby Gospodarczej w Szczecinie podkreśla, że zdaje sobie sprawę z trwającej pandemii i faktu, iż trudno określić kiedy będzie możliwe normalne funkcjonowanie. Tłumaczy jednak, że przedsiębiorcy muszą wiedzieć jak będzie przebiegało odmrażanie gospodarki, aby mogli się do tego przygotować.
Hanna Mojsiuk wyraża również opinię, że Polska mogłaby powoli wychodzić z lockdownu. Wskazuje, że na takie rozwiązanie zdecydowali się już Czesi i Węgrzy, a planują to także Niemcy.
Teraz lockdown, a co z majówką?
Wielkimi krokami zbliża się majówka. To czas szczególnie uwielbiany przez Polaków, kiedy po chłodnych miesiącach, nadchodzą wreszcie ciepłe dni i można cieszyć się pierwszymi wyjazdami nad morze czy jezioro. Pierwsze majowe dni to także dobry czas dla branży turystycznej, hotelarskiej czy gastronomicznej, które cieszą się wtedy dużym zainteresowaniem. Przynajmniej tak było przed pandemią, bo teraz przedsiębiorcy nie wiedzą czego mogą się spodziewać.
-Przedsiębiorcy zadają sobie pytanie: co dalej z majówką? Czy możliwe będzie wtedy przyjmowanie gości w hotelach? Czy uruchomione zostaną ogródki gastronomiczne? Czy przygotowane zostaną programy celowe, które wesprą turystykę? Jeżeli rozpocznie się odmrażanie gospodarki to kto zacznie działać jako pierwszy? Czy w wakacje będą odbywały się eventy i koncerty, tak by ten sektor gospodarki również zaczął oddychać? – wylicza Hanna Mojsiuk.
Polecamy także: