Sowiecki pomnik z pl. Wolności w Nowogardzie miał zniknąć już kilka lat temu, lecz do dziś obchodzące się przy nim uroczystości organizowane przez burmistrza.
IPN zajmie się pomnikiem
Wniosek o zbadanie, czy pomnik przy pl. Wolności w Nowogardzie należy usunąć z przestrzeni publicznej zgodnie z ustawą o dekomunizacji, skierował do Instytutu Pamięci Narodowej Zbigniew Bogucki, gdy pełnił jeszcze funkcję wojewody zachodniopomorskiego.
Jeżeli IPN w swojej opinii stwierdzi, że monument powinien zniknąć z placu, stronie niezgadzającej się z tą decyzją będzie przysługiwało jeszcze odwołanie do ministra kultury i dziedzictwa narodowego, a następnie do sądu administracyjnego.
Burmistrz nie chce zlikwidować pomnika
Monument „Kombatantów Rzeczypospolitej Polskiej” powstał w 1972 roku z inicjatywy PZPR jako pomnik „Braterstwa Broni” opatrzony napisem „Pod Grunwaldem, w Berlinie i na zawsze razem”. Odsłonięto go w 55. rocznicę rewolucji październikowej, także z okazji 50. rocznicy powstania ZSRS. W uroczystości brał udział konsul ZSRS w Szczecinie Wasilij Owczarow i I Sekretarz Komitetu Wojewódzkiego PZPR Jerzy Łazarz.
Rada Miejska w Nowogardzie już w 2017 roku podjęła uchwałę o likwidacji pomnika, jednak burmistrz Robert Czapla nigdy jej nie wykonał. Co więcej, organizował w tym miejscu obchody m.in. rocznicy wybuchu II wojny światowej.
Gloryfikowanie sowieckiego żołnierza
W Nowogardzie kilkukrotnie odbywały się protesty ws. usunięcia pomnika. Uczestnicy manifestacji podkreślali, że w Polsce obowiązuje zakaz propagowania komunizmu lub innego ustroju totalitarnego, a składanie kwiatów pod pomnikiem znajdującym się przy pl. Wolności jest niczym innym, jak gloryfikowaniem sowieckiego żołnierza.
– Składając kwiaty u stóp rosyjskiego żołnierza z okazji wybuchu wojny, wtedy kiedy oni razem z Niemcami na nas napadli w sposób barbarzyński to jest po prostu co najmniej niestosowne, żeby nie użyć innych, bardziej dosadnych sformułowań – komentował Mirosław Berezowski ze Związku Żołnierzy Narodowych Sił Zbrojnych.
– Mam nadzieję, że niedługo powstanie tutaj nowe upamiętnienie […] Mamy swoich bohaterów – mamy Piłsudskiego, Dmowskiego, Paderewskiego, Witosa, Korfantego, mamy żołnierzy wyklętych. Mamy ludzi, których warto czcić, którym warto oddawać pokłon. Na pewno taką postacią nie jest sowiecki żołnierz – dodawał wówczas przyszły poseł i prezes Ośrodka Monitorowania Antypolonizmu Dariusz Matecki.
Polecamy także:
Szczecin: kolejna śmierć w pustostanie
Maraton wolności – czyli jak zarazić najmłodszych miłością do Ojczyzny