Jak twierdzi pan Bartosz został on zwyzywany i zaatakowany przez kierowcę z PKS Szczecin. Sam również pracuje w komunikacji, jeździ bowiem autobusem dla Szczecińskiego Przedsiębiorstwa Autobusowego Klonowica. Do zdarzenia miało dojść w niedzielę 30 października.
– Tego dnia kierowałem autobusem linii 53 o nr bocznym 1060 i nadmieniam, że jestem kierowcą ze SPAK. Tego dnia stały na wymienionym przeze mnie przystanku 2 autobusy miejskie przegubowe linii 806 (nr boczny 10707) oraz linii 812, obsługiwane przez PKS Szczecin. Pierwszy był 10707, zaparkowany w ten sposób, że odległość jego przodu od przejścia dla pieszych wynosiła na oko długość autobusu. Mój autobus (linii 53 – nr boczny 1060) już się nie mieścił i nie miałem jak w sposób bezpieczny dokonać wymiany pasażerów. Podjechałem więc do przodu blokując przejazd ulicą Dobrzyńską i grzecznie zwróciłem uwagę kierowcy PKS Szczecin z autobusu 10707, aby podjechał do przodu. Ten nie rozumiał języka polskiego, to był obcokrajowiec (akcent wschodni). Próbowałem mu wytłumaczyć, o co mi chodzi, na co kierowca PKS Szczecin zaczął mnie wyzywać w swoim języku. Użył sformułowań „praklaty” oraz „nacist” (nazista). Wysiadłem z szoferki i zrobiłem zdjęcie telefonem, na co wschodni kierowca odpowiedział agresją i zaczął mnie szarpać za sweter oraz za rękę, próbując wyrwać mi telefon – opisuje całą sytuację pan Bartosz.
Kierowca opublikował na swoim profilu internetowym apel do osób, które mogły być świadkami całego zajścia. Na jednym internetowych funpage-ów zamieścił również wzór pisma jakie w tej sprawie skierował do szczecińskiego ZDiTMu. Apelując wprost do prezydenta Szczecina Piotra Krzystka o zwrócenie uwagi na działalność firmy PKS Szczecin.
– Witam Sz. P. Prezydencie. Chciałem zwrócić Pańską uwagę na działalność firmy PKS Szczecin, która na zlecenie ZDiTM świadczy usługi przewozowe w ramach komunikacji miejskiej w Szczecinie. Konkretnie chodzi o zatrudnianie kierowców z innych krajów, którzy nie porozumiewają się z pasażerami oraz innymi kierowcami w języku polskim. Arogancja, brutalizm oraz dzisiejsze bandyckie zachowanie wobec mnie (jestem kierowcą ze SPAK) świadczy o bardzo niskich standardach firmy PKS Szczecin. Najgorsza jest akceptacja i przyzwolenie na tego typu zachowania ze strony dyspozytora PKS Szczecin – napisał Bartosz Zapart.
POLECAMY TAKŻE:
Zachodniopomorskie: Planowane wyłączenia prądu w tym tygodniu
Lasy Państwowe ze wsparciem dla dzieci grających w Sokole Pyrzyce [ZDJĘCIA]
Darmowe autobusy na cmentarz w Policach. Będą dostępne od niedzieli do wtorku co pół godziny