Od jakiegoś czasu mieszkańcy Szczecina trafiają w sklepach na obcokrajowców o ciemnej karnacji, którzy zbierają podpisy i pieniądze na głuchoniemych. Czy to próba wyłudzenia?
Ostatnio otrzymaliśmy wiadomość od jednej z zaniepokojonych mieszkanek Szczecina. Pani Paula spotkała w sklepie obcokrajowca, który przedstawił jej podejrzaną zbiórkę podpisów.
„Ostatnio podczas zakupów w jednym z hipermarketów podszedł do mnie młody mężczyzna o ciemnej karnacji. Nic nie powiedział tylko podsunął kartkę, na której odczytałam, że zbiera podpisy na wsparcie głuchoniemych dzieci. W kilku rubrykach trzeba było podać m.in. miasto, kod pocztowy i złożyć podpis. Od razu wydało mi się to podejrzane, więc poprosiłam o więcej informacji, jednak pan nie mówił w języku polskim. Pokazywał tylko na kartkę, a jak nadal dopytywałam to machnął ręką i odszedł” – pisze czytelniczka.
Okazuje się, że sytuacja, z którą spotkała się Pani Paula nie była jednostkowa. Na podobne historie trafiliśmy na facebookowych grupach osiedlowych. Z postów i komentarzy wynika, że wiele osób miało okazję spotkać „panów o ciemnej karnacji”, którzy zbierają podpisy dla głuchoniemych. Pojawiają się w różnych częściach miasta – byli już widziani m.in. w Galaxy, Outlet Parku, Sterze czy Molo.

Internauci piszą, że mężczyźni nie chcą tylko podania danych, ale po ich uzyskaniu proszą o wsparcie finansowe zbiórki. Nie okazują przy tym żadnego identyfikatora, który potwierdzałby ich autentyczność (choć nawet gdyby go posiadali to nie możemy mieć pewności, że nie został sfałszowany!). Często też sami udają głuchoniemych.
„Na karcie widziałam już kilka podpisów, co może świadczyć o tym, że udało im się naciągnąć niektórych ludzi” – dodaje Pani Paula.

Zwróciliśmy się do Komendy Miejskiej Policji w Szczecinie z pytaniem, czy funkcjonariusze posiadają wiedzę o podobnych przypadkach. Czekamy na odpowiedź.
Polecamy także:
Będą podwyżki dla dyrektorów szkół
Nie wyrzucaj żywności – przekaż uchodźcom