Ponad 200 duchownych zginęło z rąk ukraińskich nacjonalistów podczas krwawych wydarzeń, które w latach 1943-44 rozegrały się na Wołyniu. W większości byli to księża, siostry i bracia zakonni, a także klerycy rzymskokatoliccy.
Wołyńskie Msze
W tym w wielu kościołach nie zostały zakończone Msze Święte. Zgromadzeni tam księża i wierni stali się ofiarami nienawiści oprawców. Krew Chrystusa z Eucharystycznej Ofiary zmieszana została z krwią i cierpieniem tych, którzy w świątyniach umacniali się w wierze i miłości.
Każda Msza Święta musi zostać dokończona. W tamtym czasie przepisy jasno precyzowały, że Msza może zostać przerwana jedynie z powodu śmierci kapłana podczas odprawiania. W wypadku śmierci kapłana podczas Mszy inny kapłan musi ją dokończyć. Dziś w przepisach jest jeszcze kilka wyjątków, w których może zostać przerwana Msza, ale musi zostać dokończona.
Świadomość wielu niedokończonych Mszy Świętych przynagla do tego, aby je dokończyć. W Szczecinie mieszka wiele osób, które z rejonu Wołynia zostały wywiezione. Poruszenie serca wyzwoliło pragnienie dokończenia tych Mszy, a na ich prośby odpowiedział ksiądz Sylwester Marcula, proboszcz parafii Bł. ks. Jerzego Popiełuszki.
Nasza obecność i modlitwa, skupienie i medytacja są głośnym wołaniem skierowanym do aniołów, aby pozbierali z tamtej wołyńskiej ziemi okruchy konsekrowanego chleba, świętokradzko porozrzucanego oraz krople Krwi Chrystusa rozlane na ołtarzach i posadzkach kościołów i aby zanieśli je przed tron Boga
W symboliczną rocznicę „Krwawej niedzieli”, każdego 11 dnia miesiąca o 18.00 w parafii na osiedlu Nad Rudzianką odprawiane są Msze Wołyńskie. Adresowane są szczególnie do osób, które pochodzą z Wołynia lub tam mieszkali ich przodkowie. Uczestniczyć w nich mogą oczywiście wszyscy chętni do czego zaprasza ks. Sylwester.
Polecamy także:
Pijani kierowcy stracą auto! Wkrótce nowe przepisy
Więźniowie zarobią na swoje utrzymanie