Podczas dzisiejszej sesji RM poświęconej tylko i wyłącznie zajęciu stanowiska wg. propozycji radnych Koalicji Obywatelskiej w sprawie poszanowania praw kobiet, podjęto kontrowersyjne stanowisko „Szczecin wspiera kobiety” W sesji nie wziął udziału Klub Radnych PiS.
Wydawać by się mogło, że w tej sytuacji, sesja powinna przelecieć jak po przysłowiowym „maśle” i po pięciu minutach będzie po sesji. Jednak stało się inaczej. We wprowadzeniu Urszula Pańka, jako radna RM Szczecin powiedziała, że „jest to stanowisko wobec wyroku jaki został wydany 22 października, przez polityczny trybunał konstytucyjny. Haniebnego właściwie para orzeczenia”. Jak widać, już we wprowadzeniu sprawa została wyjaśniona. RM po raz kolejny zajmuje się tym czym nie powinna czyli: kreowaniem polityki krajowej po swojemu.
Okazało się, że sesja gładko nie poszła. Stanowisko podzieliło panie radne, biorące udział w sesji.
Spór zrobił się po tym, gdy radna Łągiewska-Wijas zgłosiła poprawkę polegającą na dopisaniu do stanowiska Szczecin wspiera kobiety „w walce o swobodny dostęp do aborcji”. To wywołało oburzenie radnej Jackowski, która zdeklarowała się jako współorganizatorka szczecińskich akcji. W spór wciągnęły się jeszcze radne Zielińska i Balicka. Nie brakowało przytyków i krytykowania braku zaangażowania w protesty. „Nie chcemy waszego kompromisu” usłyszała radna Balicka od Jackowski. Poziom sesji nie wiele różnił się od ulicznego protestu, co jeszcze podkreślił radny Tyszler „Dziś wszyscy jesteśmy kobietami i trzeba mieć jaja, żeby to powiedzieć”. W głosowaniu odrzucono poprawkę Łągiewskiej – Wijas.
Jak pisałem wcześniej radni PiS nie brali udziału w sesji. W przysłanym stanowisk klubu czytamy:
Rada Miasta Szczecin, podobnie jak wszystkie rady gmin w Rzeczpospolitej, posiada ściśle określone kompetencje. Zajmowanie stanowiska po jednej stronie bieżącego sporu politycznego powinno być zdecydowanie odrzucane tym bardziej, że spór ten dawno wykroczył poza ramy stanowiska wyrażającego protest przeciwko konkretnym rozwiązaniom ustawowym, a protest uderza w podstawy ustroju Państwa, którego samorząd jest nieodłącznym elementem. Z tego powodu Klub Radnych „Prawo i Sprawiedliwość” Rady Miasta Szczecin zdecydowanie przeciwstawia się obecnej formie prowadzenia protestów, która jest pozbawiona jakiegokolwiek dialogu i merytorycznej dyskusji, ze strony ruchu „Ogólnopolski Strajk Kobiet”. Niedopuszczalne są akty agresji, napady, niszczenie kościołów, ataki na ludzi. Doszło do działań skrajnych ze strony protestujących, a sam spór wywołany wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego, dziś jest buntem przeciwko wszystkiemu. Obraźliwe hasła skandowane na tych zgromadzeniach, narzucanie poglądów przez skrajne grupy i środowiska lewicowe, negowanie wartości innych ludzi, nie mogą i nie powinny być akceptowane przez władze miast. Samorząd musi stać na straży poszanowania człowieka i jego praw, a wystosowane stanowisko przez radnych Koalicji Obywatelskiej sprowadza się wyłącznie do wsparcia wybranych środowisk, które w głównej mierze atakują chrześcijańskie wartości. Fundamentalna jest również aktualna sytuacja epidemiologiczna. Inicjatywy strajkujących, podejmowane w ostatnich dniach są skrajnie nieodpowiedzialne, zważając na szerzącą się pandemię i znaczny wzrost zakażeń w całej Polsce. Nakłanianie do organizowania manifestacji nie łagodzi sporu, a jedynie go wzmacnia. Te działania w najbliższych tygodniach mogą przynieść poważne, społeczne konsekwencje. Zgromadzenia negują wszelkie zasady bezpieczeństwa i dyscypliny społecznej , która powinna być zachowana, aby uchronić zdrowie i życie ludzkie. W związku z powyższym radni Klubu „Praw o i Sprawiedliwość” nie wezmą udziału w nadzwyczajnej sesji, której głównym celem jest podsycanie negatywnych emocji i polityczne manifestacje. Samorząd nie powinien zajmować się kwestiami ideologicznymi, a realizować zadania w zakresie zarządzania miastem.
Klub Radnych Prawo i Sprawiedliwość
Na uwagę zasługuje również deklaracja Przewodniczącej Rady Miasta Renaty Łażewskiej, która w dużych emocjach, odważnie zdeklarowała się jako przeciwnik tego stanowiska:
„Ja się nie identyfikuję z tą grupą kobiet. Jest we mnie dużo szacunku i tolerancji do wszystkich pań i w Szczecinie i w Polsce. (…) Moje sumienie nie pozwala mi zaakceptować aborcji w żadnej formule. Byłabym niewiarygodna gdybym głosowała za. Nie mogę zaakceptować tego, że za zaistniałą ciążę odpowiedzialność zrzuca się na te dzieci.”