Cudzoziemiec w stanie upojenia alkoholowego przewrócił się i wpadł do rowu przy ul. Europejskiej. Nie był jednak wdzięczny za udzieloną mu pomoc.
Strażnicy miejscy zostali ostatnio wezwani do nietypowej akcji. Ok. 23 dyżurny poinformował ich o człowieku, który wpadł do rowu melioracyjnego przy skrzyżowaniu ulic Europejskiej i Dworskiej i nie potrafił się z niego wydostać. Przybyli na miejsce funkcjonariusze zastali całkowicie przemoczonego mężczyznę, który próbował wspinać się po ścianie kanału.
Strażnicy nie byli w stanie we dwóch wydostać go z pułapki, wobec czego na miejsce przybył drugi patrol. Wspólnymi siłami wydostali mężczyznę. Okazało się, że jest to cudzoziemiec, od którego wyraźnie wyczuwalny był alkohol. Najprawdopodobniej z tego powodu przewrócił się i wpadł do rowu.
Strażnicy udzielili mu pierwszej pomocy przedmedycznej i wezwali na miejsce zespół ratownictwa medycznego. Mężczyzna jednak nagle stał się bardzo agresywny wobec swoich wybawców – zaczął wymachiwać rękami i rzucać się z pięściami. Funkcjonariusze wzywali go do zachowania zgodnego z prawem, jednak bezskutecznie. Ostatecznie musieli obezwładnić go i zakuć kajdanki, choć i to nie powstrzymało jego agresji.
Mężczyzna opamiętał się dopiero w szpitalu, do którego został przewieziony na badania. Najwyraźniej nieco wytrzeźwiał i przeprosił za swoje zachowanie.
Polecamy także:
Szczeciński Marsz Niepodległości pod biało-czerwonymi flagami. „Łączmy się, a nie dzielmy!”
„Ani jednej więcej”. Czy zaniedbania da się wytłumaczyć wyrokiem TK?