Zmiany nazwy pl. Pawła Adamowicza w Szczecinie na pl. Romana Dmowskiego chcą przedstawiciele Ruchu Narodowego i Młodzieży Wszechpolskiej.
Autorzy projektu uchwały podkreślają, że to dzięki staraniom Romana Dmowskiego Polska po ponad stu latach powróciła na mapy Europy i świata. To dzięki jego staraniom Polskę zaczęły uznawać inne kraje. Tymczasem współcześnie się o nim zapomina. Roman Dmowski powszechnie uważany jest za “Ojca Niepodległości”.
W 1919 r. wraz z Ignacym Paderewskim reprezentował Polskę na paryskiej konferencji pokojowej. Tam 28 czerwca 1919 r. wspólnie z Paderewskim podpisał Traktat Wersalski. 10 września 1919 r. złożył podpis pod traktatem koalicji z Austrią w Saint-Germain, który pozostawiał sprawę Galicji wschodniej zawieszoną.
Plac Adamowicza nazwano w lutym 2019 roku. Jedynym argumentem za zmianą nazwy było tylko to, że jakiś szaleniec zaplanował swą zemstę i zabił ś. p. Adamowicza podczas koncertu w Gdańsku. Miesiąc po zabójstwie prezydenta Gdańska łamiąc procedury, z pominięciem decyzji Komisji ds. Bezpieczeństwa Publicznego i Samorządności, projekt uchwały stanął na sesji Rady Miasta. Przeszedł głosami radnych Koalicji Obywatelskiej i Bezpartyjnych.
Mieszkańcy Szczecina nie pogodzili się do dziś z tą nazwą, którą usilnie miasto promuje. Jest wielu zacnych i bardziej zasłużonych dla miasta bohaterów, jak choćby Generał Boruta Spiechowicz. Przeciwko nadaniu nazwy protestowali na sesji radni Prawa i Sprawiedliwości (część z nich nie wzięła udziału w głosowaniu), liczne stowarzyszenia, również zwykli mieszkańcy Szczecina wyrażali swój sprzeciw. Jednak rządząca większość pokazała zdecydowanie, że dla nich liczy się tylko to, czego oni chcą, a nie czego oczekują mieszkańcy. Żadna z późniejszych prób zmiany nazwy placu nie przyniosła rezultatu. Radni wspierający prezydenta Piotra Krzystka pozostali głusi na argumenty o wątpliwym związku Pawła Adamowicza ze Szczecinem. Nawet oskarżenia prokuratury i słowa polityków jego partii mówiące o twardych dowodach przeciwko niemu, przez co w Gdańsku politycy odsuwali się Adamowicza, nie zmieniły nastawienia rządzących Szczecinem. Ostatnio przed świętami, na jarmarku Bożonarodzeniowym plac Adamowicza przyciągnął innych, mających problemy z prawem. Stał się miejscem wystąpień ludzi podejrzanych o popełnienie przestępstw, a unikających odpowiedzialności za nie, jak senator Grodzki czy powodujący zagrożenie na drogach marszałek Geblewicz. Jakie to znamienne. Nie dziwi również lobbowanie wyborczej, która również łamiąc prawo nazywa inicjatorów faszystami.
Środowiska patriotyczne podejmują kolejną próbę przywrócenia znamion praworządności. Zmiana nazwy na szanowanego Ojca Niepodległej jest jak najbardziej zasadne.
– Podpisy pod projektem uchwały zbierane są w biurze Ruchu Narodowego w Szczecinie, przy ul. Szarotki 4. Na chętnych do poparcia tej inicjatywy czekamy w środy i czwartki od 18.00 – zachęcają członkowie Ruchu Narodowego i organizacji patriotycznych.
Czy miasto w końcu wsłucha się w głos mieszkańców, czy dalej będzie promować łamanie prawa? Mamy nadzieję, że nie i w końcu plac Adamowicza zniknie z przestrzeni miasta Szczecina.
Polecamy także:
Szczecin: Czy system ALERT działa? Skargi mieszkańców
Szczecin: Arogancja prezydenta Piotra Krzystka