Dagmara Adamiak – jedna z liderek Strajku Kobiet w Szczecinie, była wczoraj (12 stycznia br.) przesłuchiwana w charakterze świadka. Przesłuchanie odbyło się w Komisariacie Policji Szczecin Niebuszewo. Przed wejściem do budynku odbyła się pikieta, która była wyrazem wsparcia dla szczecińskiej aktywistki.
– Jesteśmy tu, by wesprzeć Dagmarę Adamiak, najmłodszą liderkę Strajku Kobiet w naszym mieście. Od 22 października wielokrotnie przewodziła protestom i przemarszom. Wezwanie jej na przesłuchanie służy temu, by zniechęcić nas do pokojowych protestów przeciwko działaniom rządu – mówili organizatorzy.
Młoda aktywistka miała przesłuchanie w charakterze świadka w sprawie o czyn z art. 196 Kodeksu Karnego. Artykuł dotyczy obrazy uczuć religijnych, publicznego znieważania przedmiotów czy miejsc czci religijnej.
Chodzi o zorganizowany przez nią protest w dniu 26 października. Wówczas uczestnicy nieśli dwa krzyże – jeden tabliczką „Prawa Kobiet”, drugi z napisem „Prawo i Sprawiedliwość”.
– 22 października 2020 roku Trybunał Konstytucyjny orzekł o niezgodności z Konstytucją prawa do usunięcia ciąży w razie ciężkich wad płodu. Dlatego niosłam ten krzyż. Miał być symbolem tego, że pogrzebano nasze prawa. Naruszono kompromis aborcyjny, który już sam w sobie był szkodliwy dla kobiet, ale przynajmniej zezwalał na samodzielną decyzję w tych najtrudniejszych przypadkach. Teraz mamy najbardziej radykalny zakaz aborcji w Europie. Dodatkowo chcą wypowiedzieć Konwencję Antyprzemocową, która chroni Polki i proponuje konkretne rozwiązania, aby zwalczać przemoc – podkreśla Dagmara Adamiak.
Kodeks karny głosi, kto obraża uczucia religijne innych osób, znieważając publicznie przedmiot czci religijnej lub miejsce przeznaczone do publicznego wykonywania obrzędów religijnych, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.