Dziś odbyła się konferencja szczecińskiego radnego Dariusza Mateckiego z udziałem szefa stowarzyszenia „Ocalmy Zabytek” Mariusza Łojko. Tematem był stan znajdującej się w Zdrojach willi Grünebergów. Czy to kolejny zabytek zapomniany przez urzędników i skazany na całkowite zniszczenie?
13 czerwca spłonęła kamienica przy ul. Niklowej 12 w Podjuchach. Choć to budynek zabytkowy, od lat był zaniedbywany przez Miasto i doprowadzony do ruiny. Teraz prawdopodobnie nie ma już dla niego ratunku i będzie musiał zostać rozebrany.
Willa Grünebergów
W Szczecinie nie brakuje zabytków, które mogą podzielić los zdewastowanej i spalonej kamienicy. Jednym z nich jest chociażby willa Grünebergów znajdująca się przy ul. Batalionów Chłopskich 61 w Zdrojach. Budynek powstał w 1912 roku według projektu C.A. Schmidta z Löcknitz i należał do znanej rodziny organmistrzów. Po II wojnie światowej willa pozostała nienaruszona – teraz okazuje się, że może nie przetrwać przez obojętność urzędników.
Na szczęście w mieście nie brakuje też osób zainteresowanych losem zabytków. Dziś (21 czerwca) w willi Grünebergów odbyła się konferencja szczecińskiego radnego Dariusza Mateckiego z udziałem szefa stowarzyszenia „Ocalmy zabytek” Mariusza Łojko. Podczas spotkania zaprezentowano mediom stan budynku, m.in. zniszczone okna na strychu, który stał się siedliskiem ptactwa oraz wyłamane zabezpieczenia, przez które do wnętrza wrzucane są śmieci trafiające na stertę starych, drewnianych drzwi. Wystarczy jedna nieodpowiedzialna osoba, która wrzuci tam niedopałek i spowoduje katastrofę.
Co dalej z zabytkiem?
Organizatorzy konferencji przypomnieli o koncepcji zagospodarowania willi, która została przedstawiona trzy lata temu przez dyrektora Miejskiego Ośrodka Kultury w Dąbiu Andrzeja Oryla:
„Willa Grünebergów stałaby się ośrodkiem twórczej aktywności, zarówno dla mieszkańców lewobrzeża, jak i prawobrzeżnego Szczecina, a sam obiekt, pod roboczą nazwą Manufaktura Aktywności Twórczej, miałby zostać zaadaptowany na potrzeby różnego rodzaju pracowni i warsztatów tematycznych, w których będzie można zapoznać się z wytworami artystycznych rzemiosł pomorskich (tradycyjne techniki i wzory ceramiczne, tkackie, malarskie i organmistrzowskie z regionu Pomorza)”.
Miasto wówczas poinformowało o podjęciu czynności zmierzających do realizacji koncepcji dyrektora MOK.
– Na obecnym etapie analizowane są możliwości sfinansowania z budżetu miasta opracowania dokumentacji związanej z koncepcją projektową i programem funkcjonalno-użytkowym dla Willi Grüneberga– oznajmił trzy lata temu wiceprezydent Krzysztof Soska.
Niestety od tamtej pory zdaje się, że sprawa utknęła w martwym punkcie. W związku z tym radny Matecki postanowił skierować do prezydenta Piotra Krzystka interpelację, w której zadaje następujące pytania:
1) Jakie są plany Gminy Miasto Szczecin względem Willi Grünebergów?
2) Kiedy zostaną przeprowadzone prace renowacyjne, prace związane z zabezpieczeniem nieruchomości – w tym usunięcie wyłomów, naprawa okien?
3) Czy Gmina Miasto Szczecin planuje sprzedaż budynku i terenu za budynkiem (np. deweloperowi)?
4) Czy powstała koncepcja projektowa i program funkcjonalny-uzytkowy, o którym wspominał wiceprezydent Krzysztof Soska?
Polecamy także:
„Niedokończone Msze wołyńskie” w Posejdonie
Świnoujście: Fotopułapki wykryją sprawców zaśmiecania