„Obozy koncentracyjne, w których mordowało się Żydów i Polaków powstały na terenie Polski dlatego, że w Polsce był największy antysemityzm przed II Wojną Światową” – stwierdził poseł Platformy Obywatelskiej Artur Łącki na antenie TVP INFO. Wypowiedź ta szerokim echem rozeszła się po sieci i wywołała niemałe oburzenie. „Chciałbym to wszystko przemyśleć i jeszcze raz obejrzeć to co powiedziałem” – powiedział naszej redakcji poseł Łącki.
Opinia Posła Łąckiego spotkała się z krytyką już w trakcie trwania programu „Minęła 20” w TVP INFO. Sekretarz Stanu w Ministerstwie Edukacji i Nauki nazwał wypowiedź posła haniebną.
„Czy pan w ogóle wie, co mówi? To, co pan powiedział przed chwilą, jest haniebne, pan się powinien wstydzić” – mówił w audycji Tomasz Rzymkowski z MEiN.
Poseł Łącki twierdził, że wygłosił opinię wielu historyków światowych.
„Dlaczego my się tego cały czas wypieramy, a nie weźmiemy raz tego na klatę? Jak prawdziwi mężczyźni, jak prawdziwi Polacy. Był ten antysemityzm. Przyznajmy się do tego” – mówił w TVP INFO Artur Łącki
Wystąpienie posła PO było szeroko krytykowane. Do sprawy odniósł się Dariusz Matecki z Solidarnej Polski i prezes Ośrodka Monitorowania Antypolonizmu, który chce zawiadomić prokuraturę.
„Tego typu wypowiedzi nie tylko wpisują się w narrację wybielającą Niemców z odpowiedzialności za II Wojnę Światową i Holocaust, ale mogą wyczerpywać znamiona przestępstwa znieważenia Rzeczpospolitej i Narodu Polskiego, stąd zawiadomienie do prokuratury złożone przez fundację Ośrodek Monitorowania Antypolonizmu. W XX wieku prześladowania Żydów stały się otwartą polityką niemieckich władz. Bojkot i niszczenie żydowskich sklepów, zakaz zajmowania stanowisk rządowych, zakaz małżeństw mieszanych i rozwiązanie już zawartych małżeństw, grabież mienia i wreszcie masowe mordy – tak wyglądała sytuacja Żydów zamieszkujących na terenie Niemiec. Jeśli ktoś ma czelność porównywać to do przedwojennej sytuacji Żydów w Polsce musi być historycznym analfabetą” – mówi Dariusz Matecki
Nie odpuścimy, nie tylko @OMAntypolonizmu złoży w tej sprawie zawiadomienie do Prokuratury. Działamy.
Art. 133. [Znieważenie narodu lub państwa polskiego] Kto publicznie znieważa Naród lub Rzeczpospolitą Polską, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3. https://t.co/VVjLZPUj46
— Dariusz Matecki (@DariuszMatecki) August 15, 2021
Zdaniem Małgorzaty Jacyny-Witt z PIS, poseł Łącki gardzi Polakami i przyznaje rację tym, którzy za antysemityzm oskarżają Polskę
„To po pierwsze świadczy o braku wiedzy Łąckiego, ale po drugie jest świadectwem sposobu myślenia polityków z Platformy Obywatelskiej. I to jest dowodem na demoralizację polityczną tej partii’ – mówi Małgorzata Jacyna-Witt.
Zapytaliśmy Posła Artura Łąckiego o jego komentarz do sprawy.
„Zapraszam pana jutro. Ja od rana siedzę i się zastanawiam. Widzę że wzbudziło to takie zainteresowanie i hejt, że chciałbym to wszystko przemyśleć i jeszcze raz obejrzeć to co powiedziałem – mówił Artur Łącki
Poseł zapewnił ze skomentuje sprawę we wtorek.
Dr hab. prof. US Piotr Briks – historyk z Uniwersytetu Szczecińskiego nazwał wystąpienie posła Platformy Obywatelskiej absurdem. Przy tej okazji postanowiliśmy z jego pomocą przytoczyć kontekst historyczny.
– Twierdzenie, że obozy zagłady dla Żydów na terenie okupowanej Polski powstały ze względu na rzekomo wyjątkowy antysemityzm Polaków, nie ma żadnego potwierdzenia w faktach. Jeśli w przedwojennej Polsce pojawiały się zachowania antysemickie, to były one bez porównania mniejsze niż w innych krajach, a już szczególnie w Niemczech. Wg tego toku rozumowania obozy zagłady powinny powstać właśnie tam. To absurd. Ponadto, Polacy, jakimi by antysemitami nie byli, to i tak nie miało to żadnego wpływu, na decyzje Niemców dotyczące lokalizacji obozów zagłady – Niemcy ani nie musieli pytać Polaków o pozwolenie, ani liczyć się z ich opinią, ani nie wykorzystywali Polaków jako dobrowolnych pracowników tych obozów. Co więcej, ogromna większość z obozów zagłady powstała pierwotnie jako obozy koncentracyjne dla Polaków (przecież nie ze względu na antypolonizm Polaków…), a dopiero od 1942 hitlerowcy zaczęli wykorzystywać je do masowej zgłady Żydów.” – mówi dr hab. prof. Piotr Briks.
Prof. Briks wskazuje, że budowa obozów śmierci na terenach Polski po prostu się Niemcom gospodarczo i strategicznie opłacała.
„Na terenie Polski mieszkało ok. 3,5 mln. Żydów, na zajmowanych przez Niemców terenach wschodnich kolejne miliony, bez porównania więcej niż w innych krajach Europy (np. we Włoszech ok. 48 tys., w Hiszpanii 6 tys., we Francji ok. 150 tys.). Absurdem byłoby wozić miliony polskich, ukraińskich czy rosyjskich Żydów do komór gazowych np. we Francji, tym większym, że w tym okresie liczył się każdy wagon kolejowy mogący wieźć sprzęt, ludzi czy żywność na front wschodni. W sterroryzowanej Polsce łatwiej było ukryć masowe morderstwa niż na Zachodzie, z którego opinią Niemcy mimo wszystko jakoś się liczyli. Polakom raportującym o zagładzie Żydów nikt w Anglii czy Stanach Zjednoczonych nie wierzył” – mówi dr hab. prof. Piotr Briks.
Historyk zaznacza, że antysemityzm w przedwojennej Polsce był zjawiskiem, jak na tak wielką liczbę Żydów, marginalnym.
„Nie wolno zapominać także o nierzadkich antypolskich postawach niektórych środowisk żydowskich. Mimo to, nikt nie stawia tezy, że obozy koncentracyjne dla Polaków powstały ze względu na antypolonizm Żydów – absurd takiego twierdzenia jest dokładnie taki sam, jak utrzymywanie tezy o „polskim antysemityzmie” jako przyczynie budowy obozów zagłady na terenie Polski. Warto podkreślić, że środowiska, które były i są oskarżane o największy antysemityzm, w czasie II WŚ najbardziej zaangażowały się w ratowanie prześladowanych przez hitlerowców Żydów – to był przede wszystkim Kościół katolicki, ale także m.in. działacze Narodowej Demokracji. Rozpowszechnianie tego typu twierdzeń, jest nie tylko świadectwem albo złej woli, albo fundamentalnych braków w edukacji, ale przede wszystkim jest skrajnie sprzeczne z polską racją stanu, nie tylko w obecnym, nie zawinionym przez Polskę sporze z Izraelem” – mówi dr hab. prof. Piotr Briks.
To nie pierwsza tak kontrowersyjna wypowiedź polityka dotycząca spraw historycznych. W ubiegłym roku posłanka Małgorzata Prokop-Paczkowska twierdziła, że tzw. ”prawdziwi Polacy” cieszyli się, gdy Adolf Hitler eksterminował Żydów. Jej zdaniem Polacy po śmierci wyrywali Żydom zęby z grobów.
ABSTRAKCJA!
Jako @OMAntypolonizmu złożę zawiadomienie do Prokuratury ws. tej wypowiedzi. Z jednej strony porównywanie fikcyjnych "prześladowań" środowisk LGBT do mordów na polskich Żydach, z drugiej przedstawianie Polaków jako "narodu sprawców".
To poseł @__Lewica @M_Prokop_P pic.twitter.com/0X0cRVUJNB— Dariusz Matecki (@DariuszMatecki) August 11, 2020