Beczki z niezidentyfikowaną substancją znaleziono w Odrze na terenie powiatu gryfińskiego. Na miejscu pracowała policja, straż pożarna i Wojewódzki Inspektor Ochrony Środowiska.
Skażenie Odry
Przyczyna skażenia Odry nadal nie jest znana, choć wciąż pojawiają się nowe hipotezy na ten temat. Podczas wczorajszej konferencji prasowej w Szczecinie minister klimatu i środowiska Anna Moskwa poinformowała, że do tej pory z rzeki pobrano 150 próbek, które zostaną poddane badaniom na obecność 300 substancji. Przystąpiono również do sekcji śniętych ryb znalezionych w Odrze.
– To, co stwierdziliśmy, to podniesiony poziom tlenu, który odbiega od stężeń występujących w lecie, wysokie temperatury, niski poziom wody, ale także brak rozkwitu, to może, choć nie musi wskazywać, że chodzi o nienaturalne pochodzenie – powiedziała minister.
Służby pracują nad wykryciem sprawcy zanieczyszczenia. Sprawdzane są wszystkie podmioty gospodarcze, które prowadzą działalność wzdłuż Odry. Wyznaczono też nagrodę w wysokości 1 mln zł za pomoc w znalezieniu winnego.
Tajemnicze beczki
Wczoraj popołudniu w pobliżu Czelina (pow. gryfiński) znaleziono dryfujące w wodzie beczki z niezidentyfikowaną substancją. Zostały odkryte w trudno dostępnym miejscu, do którego prowadzi jedynie mało uczęszczana polna droga.
Na miejscu pojawili się m.in. funkcjonariusze policji i straży pożarnej oraz Wojewódzki Inspektor Ochrony Środowiska.
Policja potwierdza, że doszło do wyłowienia podejrzanych beczek, jednak na razie nie podaje więcej informacji.
Polecamy także:
Radny Słowik i jego kamraci polityczni kłamią ws. sytuacji na Odrze
Wolność wyznania w praktyce. Porażająca skala przestępstw na tle religijnym w Polsce [WIDEO]