Znaleziony w stawie pies miał przywiązaną do szyi bardzo ciężką rurę. Ruszyły poszukiwania osoby odpowiedzialnej za bestialstwo.
Pracownicy schroniska dla zwierząt „Reks” w Kołobrzegu zostali wczoraj wezwani do mrożącej krew w żyłach interwencji. W stawie przy ul. Spokojnej zauważono zwłoki psa, które należało wyłowić. Niestety nie było to łatwe i w pomoc musieli zaangażować się również spacerujący po okolicy ludzie.
Po wyciągnięciu zwierzęcia na brzeg wyjaśniło się, dlaczego ekipa ratunkowa miała problem. Psu przywiązano do szyi grubą i bardzo ciężką rurę.
Sprawa została zgłoszona na policję. Rozpoczęto też poszukiwania sprawcy na własną rękę.
– Może ktoś jednak rozpozna psa lub zauważył, że jego sąsiad nagle spaceruje bez pieska. Pomóżcie nam ustalić dane tej bestii! – apelują przedstawiciele schroniska i zapewniają, że ten, kto wskaże osobę odpowiedzialną za przestępstwo, zachowa pełną anonimowość.
Pies był czarno-biały z białym pędzelkiem na końcu ogona. Nie posiadał czipa.
Jeśli jesteś ofiarą przestępstwa, zgłoś się do Ośrodka Pomocy Pokrzywdzonym Przestępstwem i skorzystaj z bezpłatnej pomocy prawnej, psychologicznej oraz ze wsparcia materialnego.
Szczeciński Ośrodek Pomocy znajduje się przy ul. Energetyków 10. Kontakt pod numerem telefonu 663 606 609.
Więcej informacji znajdziesz TUTAJ.
Polecamy także:
„Idiota czy szuler?” – Zbigniew Ziobro ostro krytykuje kanclerza Niemiec Olafa Scholza
Ruszyły największe w tym roku ćwiczenia Wojska Polskiego