Trwają ustalenia dotyczące przyczyn śmierci młodego mężczyzny, do której doszło w poniedziałek przed południem. Według wstępnych informacji, mężczyzna zginął w wyniku nieszczęśliwego wypadku, kiedy spadł na niego ciężki ładunek. O tragicznym zdarzeniu na terenie szczecińskiej stoczni jako pierwsza poinformowała stacja TVP3 Szczecin, podając, że ofiara miała 32 lata, choć służby sugerują, że mężczyzna mógł być starszy.
Na razie nie ustalono, w jaki sposób doszło do wypadku ani czy spełnione były wszelkie normy BHP, które są rygorystycznie przestrzegane na terenie stoczni. Mężczyzna prawdopodobnie pracował jako kierowca.
– Otrzymaliśmy zgłoszenie dotyczące wypadku przy pracy w stoczni. Obecnie prowadzone są działania mające na celu wyjaśnienie okoliczności zdarzenia pod nadzorem prokuratury – przekazał Paweł Pankau z Komendy Miejskiej Policji w Szczecinie.
Pomimo trwającej ponad pół godziny reanimacji, nie udało się uratować poszkodowanego.