Patronem ronda przy zbiegu ulic Struga, Pomorskiej i Zwierzynieckiej na Prawobrzeżu jest major Zygmunt Szendzielarz ps. „Łupaszka”. Rondo zostało nazwane jego imieniem w 2013 roku. „Tyle lat czekaliśmy na to. Cieszymy się i dziękujemy Bogu, że dożyliśmy takiego dnia” – mówiła wtedy Danuta Szyksznian – Ossowska, żołnierz Armii Krajowej z Wileńszczyzny.
Zygmunt Szendzielarz urodził się 12 marca 1910 roku w Stryju, niedaleko Lwowa. Podczas wybuchu wojny posiadał stopień porucznika. Był również świeżo upieczonym mężem i przyszłym ojcem. Jego żona, Anna, została wywieziona na roboty przymusowe do Niemiec, gdzie zmarła w wyniku strzelaniny w lutym 1945 roku. Córka Barbara przeżyła wojnę i zmarła dopiero w 2012 roku. Przez wiele lat mieszkała w Szczecinie.
Podczas kampanii wrześniowej Szendzielarz został dowódcą 2 szwadronu 4 pułku Ułanów Zaniemeńskich. Już z 9 na 10 września pułk został rozbity, wszystko waliło się jak domek z kart. Większość regionalnych oddziałów próbowało przedostać się na Węgry. „Łupaszce” się nie powiodło i trafił do niewoli, jednak udało mu się zbiec i przedostać do Lwowa.
Początkowo Szendzielarz nadal próbował wydostać się z kraju. Z tym zamiarem przybył do Wilna, aby przez Litwę wyjechać za granicę. Po kilku nieudanych próbach postanowił dołączyć do pracy konspiracyjnej w ramach ZWZ – AK. Doprowadziło go to do objęcia dowództwa 5 Wileńskiej Brygady AK, która walczyła z Niemcami i ich litewskimi sojusznikami oraz partyzantką sowiecką.
Na początku kwietnia 1944 roku „Łupaszko” został przypadkowo aresztowany przez litewską policję, która przekazała go służbom niemieckim. Niemcy, będący wówczas w słabym położeniu, zaproponowali porucznikowi uczciwy układ, który mógł przynieść obopólne korzyści. Zakładał on zaprzestanie wzajemnych walk i skupienie się na wspólnym zwalczaniu partyzantki sowieckiej, przy czym Niemcy zobowiązywali się do dostarczania broni polskiemu podziemiu. Należy podkreślić, że podobna współpraca zdarzała się w ówczesnych czasach i przynosiła z reguły pozytywne skutki, bowiem Niemcy zagrożeniem byli już znikomym, a Sowieci – owszem. „Łupaszko” jednak odmówił, zasłaniając się brakiem upoważnienia do zawierania takich umów. Mimo to, został zwolniony już z końcem kwietnia. Potwierdzało to słabą pozycję Rzeszy, która liczyła, że tym gestem „dobrej woli” jednak nakłoni podziemie do zawarcia układu.
Niestety, do żadnego układu nie doszło. Za to doszło do współdziałania z Armią Czerwoną w ramach akcji „Burza”. W czasie akcji miała zostać zrealizowana operacja „Ostra Brama” mająca na celu odbicie Wilna spod okupacji niemieckiej. Szendzielarz, słusznie przewidując wynik tej „współpracy”, odmówił wzięcia udziału w operacji i zwrócił się do swoich podkomendnych tymi słowami: „Niech mnie historia osądzi, ale nie chcę, żeby kiedykolwiek nasi żołnierze byli wieszani na murach i bramach Wilna”. Wkrótce po zdobyciu Wilna dowódcy i żołnierze polscy zostali aresztowani i wywiezieni w głąb ZSRR.
W kolejnych latach „Łupaszko” kontynuował swoją niezłomną walkę z komunizmem, która z czasem słabła. Ludzie byli zmęczeni wojną. Skusili się na tzw. amnestię i wizję „powrotu do normalności”. Niestety zwykle kończyło się to tragicznie.
Sam Szendzielarz został aresztowany przez UB w czerwcu 1948 roku . W więzieniu przy ul. Rakowieckiej, gdzie był regularnie torturowany, spędził 2,5 roku. Ostatecznie został skazany na osiemnastokrotną karę śmierci. Nie zaprzeczał swojemu udziałowi w podziemiu antykomunistycznym i nie błagał o łaskę. Wyrok wykonano 8 lutego 1951 roku, a ciało pochowano w bezimiennym grobie.
Antagoniści „Łupaszki” z pewnością podniosą temat „ciemnej strony” wizerunku bohatera niniejszego artykułu. Należą do niej m.in. wydarzenia, które rozegrały się w Dubinkach 23 czerwca 1944 roku. Zginęli wtedy cywile – kobiety, dzieci, starcy. Zaznaczyć jednak należy, że był to odwet za wcześniejszy atak oddziałów litewskich na mieszkańców Glinciszek, podczas których również zginęła niewinna ludność cywilna. Kto jest bardziej winny? Można się licytować, a niełatwo oceniać z perspektywy pokoju kogoś działającego w realiach wojny.