Dziś nad ranem doszło do tragicznego zdarzenia drogowego w miejscowości Mącznik pod Kołobrzegiem. Niestety, kierujący pojazdem osobowym nie przeżył wypadku. Na miejscu natychmiast pojawiły się służby ratownicze, w tym strażacy z JRG w Kołobrzegu, OSP w Siemyślu oraz OSP Charzyno. Oprócz tego, na miejscu zdarzenia obecni byli również ratownicy medyczni i policjanci, którzy prowadzą dochodzenie w tej sprawie. W całej tej tragedii najbardziej bulwersująca wydaje się jednak znieczulica jaka panuje wśród niektórych kierowców, a którą opisali druhowie z OSP w Charzynie.
Według informacji oficera prasowego Komendy Powiatowej Policji w Kołobrzegu, sierżanta sztabowego Karoliny Seemann, zdarzenie miało miejsce około godziny 5:00 rano. Kierujący pojazdem, mężczyzna w wieku około 30 lat, zjechał z drogi i jego samochód uderzył w przydrożne drzewo. Niestety, mimo podjętych działań ratowniczych, mężczyzna nie przeżył.
To wstrząsające wydarzenie skłoniło strażaków z Ochotniczej Straży Pożarnej w Charzynie do pewnej refleksji.
– Dlaczego panuje taka ludzka znieczulica? – pytają druhowie na swoim profilu w mediach społecznościowych.
Pytanie wydaje się bardzo trafne. Tym bardziej, że z relacji strażaków jasno wynika, iż podczas dojazdu na miejsce zdarzenia mijali oni kilka pojazdów poruszających się w przeciwnym kierunku, które wcześniej minęły wypadek. Zaskakujące jest jednak to, że żaden z kierowców nie zatrzymał się, by udzielić pomocy poszkodowanej osobie. Wyjątkiem była jedynie kobieta z pobliskiego domu, której postawa jest godna naśladowania. W tym miejscu warto przypomnieć wszystkim, że każdy z nas ma obowiązek udzielania pomocy, gdy jest świadkiem wypadku. Jednak nie postawa obojętnych współuczestników ruchu drogowego wzbudza w tym momencie największe kontrowersje. Totalnie oderwany od rzeczywistości okazał się bowiem zawodowy kierowca jednego z lokalnych przewoźników, który w wulgarnych słowach żądał przepuszczenia swego pojazdu.
– Jakim trzeba być człowiekiem, by nie mieć odrobiny empatii. W czasie gdy trwa walka o coś najcenniejszego na świecie, a bez wątpienia jest to ludzkie życie, wyskakuje „książę” i nakazuje usuwać wszystko z drogi i go przepuścić bo on ma kurs. Drogi Panie zapamiętaj raz na zawsze od wydawania rozkazów i poleceń na miejscu zdarzenia jest Kierujący Działaniem Ratowniczym nie Pan, po drugie ubliżanie czy znieważenie strażaka w trakcie wykonywania czynności służbowych jest karalne grzywną lub pozbawieniem wolności do lat 3, dla Pana wiadomości jest to funkcjonariusz publiczny – podsumowują druhowie z Charzyna.
Zachowanie tego kierowcy jest nie do zaakceptowania. Nie ma większej wartości niż ludzkie życie, a w sytuacji kiedy jest ono zagrożone należy zaufać profesjonalizmowi kierującego działaniem ratowniczym i jego zespołu. Ponadto, należy uszanować i docenić trudną pracę strażaków, którzy poświęcają się dla dobra innych ludzi. Ich działania są nierozerwalnie związane z ochroną życia i mienia.
Apelujemy do wszystkich, aby wykazywali szacunek i zrozumienie dla służb ratowniczych, które codziennie stawiają swoje życie na szali dla innych. W czasie takiego tragicznego wydarzenia, warto okazać współczucie i wsparcie, a nie sprawiać dodatkowe trudności.
Ta historia powinna stanowić przypomnienie dla nas wszystkich, że powinniśmy zachować szacunek dla życia i dla tych, którzy je ratują. Liczymy na rozwagę i odpowiedzialne zachowanie wszystkich uczestników ruchu drogowego, abyśmy razem tworzyli bezpieczniejsze społeczeństwo.
Jeśli jesteś ofiarą przestępstwa, zgłoś się do Ośrodka Pomocy Pokrzywdzonym Przestępstwem i skorzystaj z bezpłatnej pomocy prawnej, psychologicznej oraz ze wsparcia materialnego.
Szczeciński Ośrodek Pomocy znajduje się przy ul. Energetyków 10. Kontakt pod numerem telefonu 663 606 609.
Więcej informacji znajdziesz TUTAJ.
POLECAMY TAKŻE:
Kiedy powstanie uchwała krajobrazowa w Szczecinie? Radni pytają prezydenta
Senat znów obronił marszałka. Tomasz Grodzki uniknie odpowiedzialności karnej