O krok od tragedii. W Boże Narodzenie młoda kobieta chciała skoczyć z 4. piętra budynku z okna. Gdyby nie zdecydowana interwencja policjantów, mogłoby dojść do tragedii.
Święta to czas radości, pojednania oraz spotkań z rodziną. Nie dla wszystkich są one jednak radosne. U osób samotnych czy takich u których występują stany depresyjne ten czas wiąże się z nasileniem złych emocji oraz wspomnień. W święta dochodzi również do tragedii. Jedna z nich mogłaby się wydarzyć na szczecińskim Dąbiu w Boże Narodzenie, gdyby nie zdecydowana i błyskawiczna interwencja funkcjonariuszy policji.
W niedzielny wieczór 25 grudnia przed godziną 23:00 policjanci z Komisariatu Szczecin-Dąbie zostali wezwani na interwencję do awanturującej się młodej kobiety. Po przybyciu na miejsce patrol policji zastał siedzącą na parapecie mieszkania kobietę, która groziła, że wyskoczy przez okno. Mieszkanie znajduje się na 4. piętrze budynku, więc istniała realna groźba utraty życia.
Policjanci na miejscu podjęli próbę negocjacji z kobietą i nakłaniali ją, aby ta zeszła z parapetu. Kobieta nie była chętna do podjęcia dialogu z funkcjonariuszami. Widząc brak postępu w negocjacjach jeden z funkcjonariuszy zorientował się, że mieszkanie w którym kobieta siedziała na parapecie jest otwarte i wbiegł do środka dynamicznie ściągając niedoszłą samobójczynię z okna. To kolejna sytuacja w której szczecińscy policjanci ratują życie osobie chcącej popełnić samobójstwo.
POLECAMY TAKŻE:
Nietrzeźwy 44-latek prowadził samochód. Teraz grozi mu 5 lat więzienia
Obcokrajowcy starli się ze sobą w wigilię. W ruch poszła siekiera
Narodowy Dzień Zwycięskiego Powstania Wielkopolskiego. Już drugi raz obchodzimy nowe święto!