W ubiegłym roku ludzie umierali z różnych przyczyn – nowotworów, wypadków drogowych, HIV/AIDS czy innych chorób. Żadne z wymienionych nie było jednak najczęstszą przyczyną śmierci.
Worldometer to serwis internetowy udostępniający i aktualizujący na bieżąco liczniki i statystyki z różnych dziedzin. Dane są zbierane od wielu podmiotów z całego świata. Witryna zyskała sporą popularność wraz z pandemią Covid – 19, ponieważ udostępniała dane dotyczące aktualnej liczby zakażeń, zgonów i ozdrowieńców.
Jednak to nie koronawirus był główną przyczyną śmierci w 2020 roku. Według oficjalnych danych w jego następstwie zmarło w ubiegłym roku 1 830 979 osób. Może być to liczba zawyżona, ponieważ według oficjalnych informacji z USA 45 – 50 % zgonów dotyczy osób, u których stwierdzono wirusa, lecz nie wiadomo czy był faktyczną przyczyną śmierci.
Tymczasem najwięcej ludzkich istnień pochłonęła aborcja. Ze statystyk wynika, że w 2020 roku odnotowano 42 655 372 przypadki jej wykonania. To więcej niż w roku 2019.
Ponadto, jak wskazują bieżące dane – przez pierwsze 4 dni nowego roku udokumentowano już ponad 400 tys. zabiegów odbierających życie nienarodzonym dzieciom (04.01.21 r. godz. 16)
Z danych przedstawionych na portalu wynika, że przez ostatnie 12 miesięcy na całym świecie zmarło 59,6 mln osób. Było to m.in. 8,7 mln ludzi, którzy umarli na nowotwór, 1,7 mln w wyniku HIV/AIDS i 13 mln z powodu innych chorób. W podanej liczbie zgonów nie uwzględniono jednak śmierci spowodowanej sztucznym poronieniem. Aborcja jest bowiem traktowana jako „zabieg medyczny” i prezentowana w innych zestawieniach.