Zakończyła się coroczna akcja liczenia żubrów w regionie. Niestety okazało się, że zwierząt niebezpiecznie ubywa. W tym roku zginęły aż 24 osobniki.
Liczenie żubrów odbywa się w naszym województwie corocznie od 2005 roku. Udaje się to dzięki urządzeniom telemetrycznym GPS, które zwierzęta noszą na szyjach. To one pozwalają na określenie położenia oraz dostarczają informacji o ruchach stada. Specjaliści z Zachodniopomorskiego Towarzystwa Przyrodniczego wyruszają we wskazane przez odbiorniki miejsca i wykonują dokumentację fotograficzną.
Rodzi się dużo żubrów, ale jeszcze więcej ginie
Każdego roku w województwie zachodniopomorskim rodzi się średnio 40 cieląt, a w 2022 roku przyszło ich na świat aż 61! Mimo to, pod koniec roku okazało się, że ogólna liczebność populacji żubra wzrosła jedynie o 9 osobników.
– Bardzo mocno wzrasta skala kłusownictwa na gatunki chronione. Żaden inny czynnik nie ogranicza wzrostu populacji tak jak kłusownictwo. Kary nie są dotkliwe, a prowadzone dochodzenia są często nieskuteczne. Pojawia się przyzwolenie na takie zachowania oraz poczucie bezkarności. Boimy się, że przy takim stanie spraw populacja wolnych żubrów w naszym regionie przestanie się rozwijać. Staramy się robić, co możemy, aby czuwać nad ich bezpieczeństwem, jednak nie jesteśmy w stanie pilnować każdego zwierzęcia – mówi Maciej Tracz z Zachodniopomorskiego Towarzystwa Przyrodniczego.
Zabijane gatunki chronione
W ubiegłym roku zginęły 24 żubry, większość w okresie od września do października. W przypadku czterech z nich potwierdzono, że zostały zabite przez kłusowników, ciała trzech innych były w stanie znacznego rozkładu, lecz bardzo wiele wskazywało na winę człowieka.
Czytaj więcej: W naszym regionie znaleziono już 3 padłe żubry. Jeden nie miał głowy. Czy ktoś na nie poluje?
Ofiarami padają również rysie. W 2022 roku zabito ich aż 4, co jest ogromną liczbą, mając na uwadze, że w Polsce żyje ich zaledwie 200.
– Ochrona i odbudowa populacji dziko żyjących, zagrożonych gatunków wymaga bardzo dużo pracy i wysiłku. Zwierzęta żyjące na wolności zmagają się z naturalnymi zagrożeniami, takimi jak choroby, warunki pogodowe, brak pokarmu i wiele innych. Nie można zatem pozwolić, aby ginęły wskutek umyślnych działań człowieka – tłumaczą przedstawiciele WWF Polska.