Prokurator Generalny skierował do Senatu kolejny wniosek o wyrażenie zgody na pociągnięcie do odpowiedzialności karnej Tomasza Grodzkiego. Marszałek Senatu ma usłyszeć zarzut łapownictwa.
Wniosek utknął w Senacie
Pierwszy wniosek o wyrażenie zgody na pociągnięcie do odpowiedzialności karnej Tomasza Grodzkiego został zwrócony prokuraturze już w połowie kwietnia 2021 roku, tłumacząc ten ruch uchybieniami formalnymi. Prokuratura – choć nie podzielała stanowiska Senatu – postanowiła zmodyfikować wniosek, uznając, że jego szybkie rozpoznanie leży w interesie publicznym.
W październiku jednak ponownie zablokowano sprawę. Wicemarszałek Senatu Bogdan Borusewicz zadecydował o pozostawieniu jej bez dalszego biegu. Decyzja nie została w żaden sposób uzasadniona.
O co podejrzewany jest Tomasz Grodzki?
Prokuratura Regionalna w Szczecinie zamierza ogłosić marszałkowi cztery zarzuty przyjęcia korzyści majątkowych podczas pełnienia funkcji dyrektora Specjalistycznego Szpitala im. prof. A. Sokołowskiego w Szczecinie–Zdunowie oraz Ordynatora Oddziału Klinicznego Chirurgii Klatki Piersiowej.
Świadkowie twierdzili, że wśród pacjentów doktora Grodzkiego powszechne było przekonanie, że trzeba zapłacić za osobiste wykonanie przez niego operacji i dobrą opiekę.
W toku postępowania ustalono, że Tomasz Grodzki przyjął łapówki m.in. w maju 2006 roku (1,5 tys. zł), w marcu 2009 roku (2 tys. zł), we wrześniu 2009 roku (3 tys. zł i 500 dolarów) w marcu 2012 roku (7 tys. zł). Do takich sytuacji miało dochodzić już wcześniej, jednak sprawy te uległy przedawnieniu.
Zgodnie z art. 228 §1 kk, za bierne łapownictwo grozi kara pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8.
Polecamy także:
Szczecin: Czy system ALERT działa? Skargi mieszkańców
Szczecin: Pożar w kamienicy. Problemy z instalacją elektryczną były zgłaszane od lat