14 letni Ernest Banach poniósł bohaterską śmierć, ratując innych ludzi. Chłopiec próbując ratować znajdujących się w niej żeglarzy, sam utonął.
Nastolatek był piłkarzem klubu KS Mazur Pisz. 10 sierpnia chłopiec przebywał nad rzeką Pisą w swojej rodzinnej miejscowości. Doszło tam do tragicznego wypadku. Żaglówka zahaczyła o linię wysokiego napięcia, co spowodowało, że dwóch członków załogi wpadło do wody. Świadek zdarzenia, 14-letni chłopak, wskoczył do wody, by ratować żeglarzy. Niestety ten bohaterski czyn skończył się dla niego tragicznie. Chłopiec utonął.
W poszukiwania 14 latka zaangażowani byli strażacy i ratownicy z okolicy. Po odnalezieniu ciała dziecka, medycy od razu stwierdzili zgon.
Dzień po śmierci młodziutkiego piłkarza jego były klub pożegnał go we wzruszającym wpisie na Facebooku.
„Jesteśmy niesamowicie dumni, że reprezentowałeś nasze barwy i że mieliśmy w swoich szeregach tak dobrego, odważnego i empatycznego młodego człowieka, który bez zastanowienia ruszył na pomoc innym. Jesteś wzorem. Takich chcielibyśmy mieć zawodników i ludzi wokół siebie” — czytamy na oficjalny profilu klubu KS Mazur Pisz.