W Dąbiu przed sowieckim pomnikiem odbyła się konferencja prasowa, podczas której przedstawiciele środowisk patriotycznych po niemal roku od podjęcia decyzji o likwidacji symbolu sowieckiej okupacji przypominali o konieczności realizacji uchwały podjętej przez Radę Miasta Szczecin. W wydarzeniu udział wzięli m.in. szczeciński radny Dariusz Matecki, prezes Stowarzyszenia Fidei Defensor Adam Surmacz oraz Dariusz Olech ze Stowarzyszenia Koliber.
W trakcie konferencji jako pierwszy głos zabrał Dariusz Matecki, który przypomniał, iż decyzja o likwidacji pomnika w Dąbiu została podjęta już w sierpniu ubiegłego roku. W jego opinii brakuje jednak woli ze strony władz miasta, aby pozbywać się z przestrzeni publicznej sowieckich symboli.
– W sierpniu zeszłego roku Rada Miasta podjęła uchwałę o likwidacji tego pomnika, IPN dopełnił wszelkich formalności, żeby ten pomnik zlikwidować, ale nie ma woli ze strony miasta w tej sprawie. Być może dlatego, że Pan Prezydent Piotr Krzystek oddaje hołd przed pomnikami sowieckiego przekłamania wielkiej wojny ojczyźnianiej. Mamy tutaj mentalność, z jaką podchodzą ci ludzie do symboli okupacji. Przez wiele lat Pan Piotr Krzystek nie zlikwidował nawet w centrum miasta sowieckiego pomnika. Dopiero ustawa dekomunizacyjna go do tego zmusiła. Wzywamy, aby jak najszybciej wykonać uchwałę Rady Miasta Szczecin i żeby ten pomnik został zburzony. – powiedział radny Miasta Szczecin.
Reprezentujący Stowarzyszenie Fidei Defensor Adam Surmacz określił, iż putinowska agresja na Ukrainę pokazuje, że niestety niszczycielska kultura władzy w Rosji nie ulega zmianie od lat. Zwrócił on uwagę na konieczność likwidacji postradzieckiej symboliki na terenie stolicy Pomorza Zachodniego i zastąpienie jej prawdziwą, bohaterską historią Polski.
– Wojna na Ukrainie wciąż pokazuje, jak barbarzyńska jest ta kultura. Jest to kultura władzy, próbująca zdominować inne państwa i narody. Apelujemy o to, aby wszystkie symboliki postradzieckie zlikwidować, przenieść i zastąpić je prawdziwą i bohaterską historią Polski. – podkreślił prezes Stowarzyszenia Fidei Defensor Adam Surmacz.
W podobnym tonie wypowiedział się Dariusz Olech. Przedstawiciel Stowarzyszenia Koliber wyraził swoje rozczarowanie faktem, że po przeszło 30 latach od upadku komunizmu w Polsce, wciąż musimy przypominać, iż kultywowanie obrazu Armii Czerwonej jako armii wyzwoleńczej jest fałszywe. Zaprosił on również do uczestnictwa w drugiej edycji akcji „Goń z pomnika bolszewika”.
– Chciałbym zaprosić do uczestnictwa w drugiej edycji akcji „Goń z pomnika bolszewika”. Możecie państwo zgłaszać się do nas, możecie zgłaszać ulice, tablice, pomniki czy monumenty związane z tzw. „Armią Wyzwoleńczą”. Minęło ponad 30 lat po upadku komunizmu w Polsce i dalej tutaj stoimy. Wciąż musimy przypominać, że kultywowanie fałszywego obrazu Armii Czerwonej jako armii wyzwoleńczej to po prostu nieporozumienie. – podsumował Dariusz Olech ze Stowarzyszenia Koliber.
POLECAMY TAKŻE:
Senat znów obronił marszałka. Tomasz Grodzki uniknie odpowiedzialności karnej
Kiedy powstanie uchwała krajobrazowa w Szczecinie? Radni pytają prezydenta